ludek ludek
395
BLOG

Grozi nam rewolucja czy wzrost PKB jak w Chinach ?

ludek ludek Polityka Obserwuj notkę 7

 

Czy to początek naszej potęgi ? Polska w pierwszej trójce światowych gospodarek świata ? Mrzonka ? Ależ skąd. Od lat słyszę , zwłaszcza z ust najbardziej liberalnych z liberalnych, że Chiny powinny być dla nas przykładem jak można obalić teorię, że z pustego i Salomon….Tania siła robocza to podstawa. Więc do boju Polsko !
 
Skoro jesteśmy tańsi od Chińczyków to wystarczy tylko powielić ich sposób na rosnące w tempie sprintu Usaina Bolta PKB.
 
Jak to tańsi od Chińczyków, ktoś zapyta. Już wyjaśniam. Założyciel polskiej marki odzieżowej 4F Igor Klaja mówi, że dał sobie 24 miesiące na postawienie fabryki w Polsce ponieważ Chiny i Azja są dla niego za drogie. Dlaczego ?
 
„Koszt pracy dobrze wykwalifikowanej szwaczki jest porównywalny do kosztów pracy szwaczki w Polsce” - Czy to wymaga jakiegokolwiek komentarza ? Niedawno jeszcze śmialiśmy się wszyscy z małych chińskich rączek zasuwających za miskę ryżu….
 
Parę dni temu globalny potentat Amazon otworzył hale pod Wrocławiem. Oferowane miesięczne wynagrodzenie wynosi 1530 zł netto czyli c.a.365 euro…..Amazon ma swoje magazyny i w innych krajach UE np. w Irlandii. Tylko, że tam za dokładnie taką samą pracę, dokładnie taką samą…pracownik otrzymuje równowartość c.a.7 000 zł. Oczywiście zaraz mi tu ktoś zarzuci, że przecież koszty utrzymania, warunki, etc. I inne tego typu bzdety mające tłumaczyć dlaczego polski biały Murzyn za tą samą pracę zarabia parę razy mniej niż jego „europejski” odpowiednik. Więc informuję uroczyście. Poza kosztami wynajmu nieruchomości ( nie samych cen zakupu !) różnic nie ma już żadnych. Więcej, ceny artykułów spożywczych, chemii użytkowej czy odzieży są często niższe niż w Polsce ! Argumenty typu paliwo droższe o 1 zł na litrze pomijam wymownym milczeniem…
 
Dlaczego w tytule przewrotnie pytam o rewolucję ?
 
Nowa publikacja OECD opisuje jakość życia na świecie na przestrzeni ostatnich 200 lat. Powstała na podstawie danych zbieranych w 25 dużych gospodarkach we wszystkich częściach świata - również w Polsce. Do kalkulacji nierówności eksperci wykorzystali dane dotyczące rozwarstwienia dochodów (część z nich to szacunki) ujmowane tzw. współczynnikiem Giniego. Za jego pomocą ekonomiści mierzą rozkład dochodów w poszczególnych gospodarkach świata i oceniają go w skali od zera do stu. Im dochód rozłożony jest bardziej równomiernie, tym wskaźnik jest bliższy zera.
 
W 1820 roku uśredniony dla wszystkich badanych państw wskaźnik Giniego wynosił 45. Później malał, a do początkowej wartości się zbliżył jedynie w 1929 roku. Później systematycznie spadał, by w 1980 roku osiągnąć najniższą wartość 36. Ale zaledwie trzy dekady później się zrównał z wartością z początków badań. "Ogromny wzrost nierówności dochodów w skali globalnej jest jednym z najważniejszych - i niepokojących - trendów w światowej gospodarce w ostatnich 200 latach" - twierdzą autorzy raportu.
 
Innymi słowy wg. tego raportu cofnęliśmy się o 200 lat, jakoś tak dziwnie bardzo blisko czasów francuskiej rewolucji….
 
Ciekawostka dla zwolenników teorii spiskowych. Wzrost wskaźnika dziwnie koreluje z rozkładem bloku wschodniego….Czyżby znienawidzony przez wielu socjalizm był swoistym zaworem bezpieczeństwa ?
ludek
O mnie ludek

Analityczny Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie (Pratchett). Je­dynym do­wodem na to, że is­tnieje ja­kaś po­zaziem­ska in­te­ligen­cja, jest to, że się z na­mi nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka