ludek ludek
3671
BLOG

Powrót afery gruntowej - ech ten Kaczyński...

ludek ludek Polityka Obserwuj notkę 138

 

2,5 roku więzienia dla Piotra Ryby i grzywna dla Andrzeja K. - tak orzekł dziś Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w procesie o płatną protekcję w "aferze gruntowej", która w 2007 r. doprowadziła do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i wyborów.
 
Sąd uznał, że były podstawy do wszczęcia operacji specjalnej CBA, bo obaj oskarżeni twierdzili, że mają wpływy w resorcie rolnictwa i mogą załatwić sprawę taką jak przekształcenie gruntu rolnego w użytkowy. – „Dlatego wszczęcie operacji specjalnej i wprowadzenie agenta pod przykryciem było zasadne” - dodał sąd. Mało tego Sąd w procesie zapoznał się z aktami operacyjnymi CBA o kryptonimie "Treser", w których m.in. gromadzono podsłuchy rozmów Ryby i Andrzeja K., ale uznał, że nie podważa to zasadności prowadzenia operacji !
 
Dla przypomnienia, bo to ma związek z tą sprawą Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie w 2010 r. oskarżyła Mariusza Kamińskiego i jego trzech podwładnych z CBA o przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Smaczku dodaje całej tej oczywiście prowadzonej jak najprzykładniej sprawie, że w lipcu 2010 roku szef prokuratury w Rzeszowie podał się do dymisji. –„Ma to mieć związek z ogłoszeniem na trzy dni przed wyborami prezydenckimi aktu oskarżenia przeciwko b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu” – podała wtedy TVP Info . Ot, taki mały przypadeczek….
 
W czerwcu 2012 sąd na wniosek obrony umorzył proces jeszcze przed jego rozpoczęciem, stwierdzając "brak znamion przestępstwa". Decyzja sądu była niejednogłośna i w grudniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił umorzenie nakazując proces. Trwa on od 2013 r. przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście, w większości za zamkniętymi drzwiami. I toczy się bodaj do dziś.
 
Tak czy siak dzisiejsze stwierdzenie Sądu ( nota bene tego samego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia przed, którym toczy się proces Mariusza Kamińskiego…) o podstawach i zasadności prowadzenia operacji w tzw. „aferze gruntowej” musi wywołać sporą konfuzję wśród prowadzących sprawę byłego szefa CBA.
 
I pomyśleć, że J.Kaczyńskiego w reakcji na tzw. „aferę gruntową”  podał kierowaną przez siebie Radę Ministrów do dymisji. Stało się to na kilka godzin przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, co oznacza, że przyjęty przez premiera Kaczyńskiego tryb złożenia dymisji gabinetu (art. 162 ust. 2 pkt 3 Konstytucji RP) jest dobrowolnym ustąpieniem z urzędu, nie zaś obligatoryjną dymisją wynikającą z postanowień Konstytucji. Pech Kaczyńskiego polega na tym, że Jego honorowe zachowanie rozmienili na drobne przewalacze pokroju „trzech podróżników”…Kiedy w końcu Kaczyński zatrudni jakichś speców od rekrutacji i PR ?
 
Na marginesie ciekawy jestem jak się zachowają Ci wszyscy, którzy tyle czasu sędzili na tworzeniu teorii o przekroczeniu uprawnień przez CBA i Mariusza Kamińskiego w tej sprawie ? Czy swoim zwyczajem wzruszą ramionami i będą udawać, że przecież nic takiego się nie stało. Czy może zdobędą się na gest ? O matko, ale ja jestem naiwny.!....
ludek
O mnie ludek

Analityczny Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie (Pratchett). Je­dynym do­wodem na to, że is­tnieje ja­kaś po­zaziem­ska in­te­ligen­cja, jest to, że się z na­mi nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka