LUDzik LUDzik
34
BLOG

Odpowiadam Wojciechowi Olejniczakowi

LUDzik LUDzik Polityka Obserwuj notkę 7

„Nie wyobrażam sobie, aby ktoś przyszedł do 50-letniego rolnika i z dnia na dzień kazał mu płacić ZUS” napisał wczoraj Wojciech Olejniczak. Poseł postawił tezę, iż należy ewolucyjnie reformować i uszczelniać KRUS zamiast decydować się na jego likwidację, powołał się przy tym na artykułprof. Wilkina w Gazecie Wyborczej. Jak długo chcemy naprawdę dbać o interesy ogółu a nie interesy nowego ziemiaństwa powinniśmy robić coś innego niż twierdzi były przewodniczący SLD.


Wojciech Olejniczak uważa, że należy utrzymać zastane przywileje i istnienie KRUSU. Należy go jednak uszczelnić, tak aby obejmował wyłącznie ludzi, które zajmują się produkcją rolną zaś młodzi rolnicy rozpoczynający działalność pozarolniczą powinni być objęci powszechnym systemem podatkowym. Przyznam, że jak na polityka lewicy jest to stanowisko wyważone, niemniej jest to postulowanie półśrodków (właściwie to ćwierćśrodków) – a nie tego nam potrzeba.

KRUS, a w jeszcze większym stopniu unijne dopłaty zabetonowały polską wieś. Trzeba pogodzić się z tym, że rola rolnictwa w Polsce musi – i będzie – maleć. Małe gospodarstwa w żadnym kraju nie będą przyszłością rolnictwa, gdyż są niekonkurencyjne. Zwalnianie z  płacenie ubezpieczeń społecznych oraz inne przywileje dla grupy ludzi posiadających ziemię jest marnowaniem środków. W rzeczywistości ludzie ci albo utrzymują się głównie za sprawą innych źródeł dochodu lub też posiadają gospodarstwa wielkoobszarowe i są posiadaczami ziemskimi – przedsiębiorcami, którzy sami powinni płacić za siebie składki.

Niestety wokół KRUS powstała sfera sacrum – nie da się go ruszyć niczym świętej relikwii. W rzeczywistości są dwa rozwiązania problemu – albo likwidujemy ZUS pozostawiając KRUS i zakładamy, że każdy musi zadbać o swoją przyszłość sam, lecz wtedy środki zgromadzone z KRUS nie wystarczą nawet na opłacenia fragmentu zaciągniętych już zobowiązań emerytalnych, albo robimy coś odwrotnego. Likwidując KRUS realizujemy społeczną równość – wszyscy są rozliczany w jednym systemie. Wbrew temu, co mówi pan Olejniczak reformę tę można i należy przeprowadzić. Aby przysłowiowy „50-letni rolnik”, miał możliwość dostosowania się do nowego systemu konieczne jest vacatio legis – ustawa likwidująca KRUS weszłaby w życie po roku czy dwóch-trzech od jej podpisania przez prezydenta. Jest to jeden z nielicznych sposobów na etyczne załatanie dziury w budżecie ZUS. Celem nie jest jednak wsparcie ZUSu, gdyż jest to system skrajnie nieefektywny, lecz rezygnacja z części niesprawiedliwej redystrybucji kosztów ubezpieczeń jaka obecnie ma miejsce. Wojciech Olejniczak mówił o swojej propozycji reformy KRUSU, niemniej realnej szansy podobnej reformy należy raczej upatrywać w sukcesie wyborczym Platformy Obywatelskiej w zbliżających się wyborach parlamentarnych i prezydenckich, pod warunkiem że nie będzie ona kontynuowała koalicji z PSL. Szansę, że Platforma odważy się na faktyczną reformę oceniam na 50%.

 

 

LUDzik
O mnie LUDzik

W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka