Po kilku dniach milczenia największa polska sieć sprzedająca "legal highs" tj. dopalacze.com postanowiła wreszcie wypowiedzieć się na temat rządowej akcji plombowania sklepów i umieściła na swojej stronie oficjalne oświadczenie. Firma podważa prawomocność decyzji Generalnego Inspektoratu Sanitarnego i ogłasza, że będzie domagała się odszkodowania od skarbu państwa po jej uchyleniu. Będzie ono prawdopodobnie opiewało na przeszło sto milionów złotych. Branża dopalaczy stworzyła stronę internetową "dopalacze przeciw bezprawiu" krytykującą politykę rządu skierowaną przeciwko środkom psychoaktywnym i mającą pomóc podmiotom sprzedającym dopalacze odwoływać sie od decyzji sanepidu.
Z oświadczenia dostępnego na stronie sklepu dowiadujemy się, iż obecna fala zachorowań po spożyciu środków psychoaktywnych jest związana z decyzją rządu sprzed kilku miesięcy, za sprawą której duża grupa produktów (min. zawierających BZP) została wycofana ze sprzedaży i wiele z nich trafiło na czarny rynek. To za sprawą fałszywek dopalaczy (min. podróbek Amphibia 2 i 3 oraz Ivory) produkowanych metodami chałupniczymi przez dilerów narkotykowych miała miejsce fala zatruć i teraz odczuwa to cała branża, mimo iż sieć dopalacze.com twierdzi, że sprzedaje wyłącznie przebadane produkty sprowadzane zza granicy.
Autorzy oświadczenia przypominają także, że wraz z rosnącą popularnością legalnych dopalaczy kurczył się rynek narkotyków. Dopalacze.com krytykują politykę rządu, za sprawą której z dnia na dzień miejsce pracy straciło wiele tysięcy ludzi a zyski z obrotu idą w ręce półświatka przestępczego zamiast do legalnie zarejestrowanych firm.
Zdaniem przedstawicieli branży decyzja GiSu o zamknięciu punktów sprzedaży z dopalaczami została wydana z rażącym naruszeniem prawa, gdyż nie istnieją żadne badania potwierdzające przypuszczenia, że dopalacze szkodzą zdrowiu lub, że zostały wyprodukowane przy użyciu zakazanych substancji. A decyzja została wydana na podstawie zakazu wprowadzania do obrotu artykułów zagrażających zdrowiu publicznemu. Daje to podstawy do odwoływania się poszczególnych sklepów od decyzji administracyjnej i do roszczeń odszkodowawczych. Na stronie firmy dopalacze pojawił się licznik szacujący straty sklepów a tym samym wysokość odszkodowania (obecnie 16,4 mln), licznik utraconych wpływów do budżetu (5,6 mln) i dodatkowe zarobki karteli narkotykowych od czasu zamknięcia sklepów (16,4 mln). Walka o odszkodowania za bezmyślne działania administracyjne jest zorganizowana, właśnie powstała strona „Dopalacze przeciw bezprawiu” zrzeszająca poszkodowanych przedstawicieli branży, którzy rozważają pozew zbiorowy przeciw rządowi.
