Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber
632
BLOG

Kontrofensywa Donalda Tuska

Łukasz Schreiber Łukasz Schreiber Polityka Obserwuj notkę 8

W poprzednią środępisałem o tym, aby nie ekscytować się paradą błaznów, a za jej odbicie w krzywym zwierciadle, przywołałem sobotni program nadawany w TVN24 – „Drugie śniadanie mistrzów”. Okazuje się, że w najbliższą sobotę gościem pana Mellera i zaproszonych przez niego celebrytów będzie nie kto inny jak Donald Tusk. W ogóle można odnieść wrażenie, że premier przeszedł do kontrofensywy.
 
Interesujące jest przytoczenie ciągu zdarzeń przyczynowo-skutkowego, który wskazywałby, że premier zrozumiał powagę niebezpieczeństwa przegranej wyborczej w tym roku, kiedy doszła do jego świadomości krytyka mniej, bądź bardziej śmiesznych postaci światka show-biznesu. Symptomy kryzysu pojawiły się wszakże jeszcze przed katastrofą smoleńską, kiedy Doda na Balu Dziennikarza pocałowała w policzek Ś.P. Lecha Kaczyńskiego. Ale było to zaledwie czymś na wzór ukłucia zazdrości.
 
Później do ataku przystąpił Paweł Kukiz, którego początkowe zdumienie coraz mocniej przeradzało się w zniechęcenie do obozu rządowego. Bez wątpienia ten wokalista jest z całej maści celebrytów jednym z nielicznych, który ma jakiekolwiek pojęcie o polityce i kręgosłup moralny.
 
Za jego przykładem poszli następni. Kukiz, autentyczny antykomunista, nigdy nie był pieszczochem salonu. Dlatego dopiero pełne goryczy oświadczenie Marcina Mellera spowodowało lawinę komentarzy i pytania o kryzys w Platformie. Chwilę później do naczelnego „Playboya” dołączyli następni, choć już nieco mniej krytyczni wobec Tuska i jego rządów. Mieliśmy wywiady Hołdysa, Kazika, Lipińskiego i kilku innych. Postawiono tezę o tym, że elity – pomińmy absurdalność tej terminologii w przytoczonym kontekście – odwróciły się od Platformy.
 
Dokładnie miesiąc temu prominentny działacz partii rządzącej,europoseł Sławomir Nitras, oznajmił, że Platforma powinna walczyć o głosy sfrustrowanych artystów. Rozpoczęły się poszukiwania chętnego błazna, który dałby odpór narastającej krytyce celebrytów. Za idiotę postanowił zrobić aktor Artur Barciś, który11 marca zapowiedział na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”, że wciąż popiera premiera i jego ekipę.
 
W takim kontekście można też próbować odczytywać wypowiedź sprzed kilku dni Adama Małysza. Wypowiedź wyjątkowo durną, zwłaszcza we fragmencie dotyczącym czci oddawanej zmarłemu teściowi przez małżonkę naszego skoczka. Nie zamierzam bynajmniej nikomu kneblować ust. Jeżeli ktoś koniecznie chce robić z siebie idiotę, to przecież trudno mu tego zakazać. Nie rozumiem jedynie jak dla jakiegokolwiek wyborcy może mieć znaczenie co na dany temat powie ten czy inny „gwiazdor”. Osobiście kompletnie mnie nie obchodzi na kogo głosuje Robert Kubica, Justyna Kowalczyk, czy siostry Radwańskie. Jeżeli jestem kibicem – jak np. rzymskiej AS Romy – to nie zmienię swoich sympatii tylko dlatego, że Francesco Totti w kolorowym pisemku zdradza się ze swoimi lewicowymi przekonaniami. Kompletnie mnie to nie interesuje. Tak już jest na całym świecie, że ludzie świata show-biznesu – chcąc udowodnić, że nie są takimi przygłupami jak się ich często rysuje? – zabierają głos na tematy polityczne. A sympatie lokują po lewej stronie.
 
Premier jednak nie odpuszcza i w sobotę będzie przekonywał trzech ignorantów i jednego, który zrobi za kwiatek do kożucha, że wciąż jest fajny. To oczywiście wygodne, bo żaden z nich Tuskowi nie dorasta do pięt; w każdym razie gdy chodzi o materię polityki i PR. Zaręczam Państwa, że żadnego linczu nie będzie. Raczej spotkanie kilku starych kumpli, którzy mają pretensje do jednego z nich, że przez ostatnie trzy lata zapomniał o ich istnieniu i problemach. Aby nie być gołosłownym, wypada przytoczyć słowa Mellera z dzisiejszego dnia: Gdybym miał skrytykować PO jeszcze raz, to bym się zastanowił. Później padają peany na cześć premiera, które równie dobrze mogłyby wyjść z ust przybocznego wazeliniarza, Sławomira Nowaka.
 
Sprytny, ale zarazem przykry manewr. Zagranie jest sprytne, ponieważ premier przystępuje do „debaty”, której nie może przegrać. Poza tym po raz kolejny spycha w kąt opozycję, której fotele przyznaje nieobieranym postaciom rzeczywistości medialnej. Tak było w przypadku starcia Rostowskiego z Balcerowiczem i tak będzie w sobotę. Smutne, ponieważ mam w pamięci, że Donald Tusk odrzucił propozycję Jarosława Kaczyńskiego o comiesięcznym wysłuchaniu premiera w Sejmie – na wzór debat szefa rządu z Liderem Opozycji w Wielkiej Brytanii – ale znajduje czas na kabaretowe potyczki. Zrozumiałbym, gdyby wysłał do programu Mellera np. swoją posłankę-celebrytkę, byłą bokserkę Iwonę Guzowską. Ta ostatnia raczej nie błyszczała aktywnością w ławach poselskich, więc mogłaby przynajmniej w ten sposób zaistnieć. Mogłaby, ale widocznie minister Ostachowicz uznał, że dałoby to zbyt słaby wydźwięk medialny, a i wynik byłby nieprzewidywalny.
 
Już nie smutne, ale po prostu denerwujące jest, że premier próbuje, chwytając się takich i tym podobnych sztuczek, zastąpić rzetelną dyskusję pseudoproblemami. W sytuacji niespotykanej drożyzny cen, narastającego zadłużenia państwa, zwiększających się obciążeń podatkowych, degradacji Polski na arenie międzynarodowej, kompromitacji ws wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i braku jakiegokolwiek kompleksowego projektu dla Polski, Donald Tusk będzie deliberował z kilkoma artystami. Warto zwrócić uwagę na to, jak postrzegany jest w oczach premiera potencjalny wyborca, skoro za klucz do sukcesu uznaje on uzyskanie wsparcia od celebrytów. Czyli to nie problemy przeciętnych obywateli są powodem do troski, ale fochy gwiazdeczek. Pamiętajmy o tym podczas aktu wyborczego.

 

Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka