Tweety Azraela
Tweety Azraela
Łukasz Mróz Łukasz Mróz
1668
BLOG

Salonowe fobie Azraela

Łukasz Mróz Łukasz Mróz Polityka Obserwuj notkę 66

Przymykam oczy na wiele głupot, które czytam w Internecie. Mało tego, często wyrażam entuzjazm, że różne głupoty się w tym Internecie pojawiają, bo to najlepiej świadczy o wolności słowa, jaką w Polsce mamy. Skoro mogą z niej korzystać również głupcy, to chyba jednak z tą naszą demokracją nie jest aż tak źle? Popularnego blogera politycznego, jakim jest Azrael Kubacki, głupcem na pewno bym nie nazwał i właśnie dlatego, że głupcem nie jest, tym bardziej mogą irytować jego tweety.

Po raz kolejny Azrael skarżył się dzisiaj, jaki to Salon24 jest zły i jak to rządzą nim propisowscy idioci. Napisał to w kontekście jednej z notek Ufki. To jeden z wielu tweetów, w którym Azrael krytykuje Salon24. Po pierwsze, to trochę żenujące, bo jeszcze kilka lub kilkanaście dni temu pisał – tym razem w kontekście obrażenia się na Salon24 przez Marka Migalskiego – że nie czyta go od dwóch lat. Jak się okazuje, czyta. W dodatku czyta notki odległych mu pod względem poglądów politycznych blogerów. Pewnie tylko po to, żeby mieć później na co utyskiwać na Twitterze. Szczerze? Zupełnie nie rozumiem po co tracić czas na czytanie tak „beznadziejnych” serwisów, jakim jest Salon24. Jeśli ja nie przepadam za wPolityce.pl, to zwyczajnie tam nie zaglądam. Naprawdę da się.

Po drugie, jestem jedną z tych osób, którym najbardziej od Ufki się dostało. Bo młody, bo poglądy nie takie i tak dalej, i tak dalej… Generalnie trudno było się w tej krytyce doszukać merytorycznych argumentów. W moim przekonaniu była ona kompletnie bezzasadna, żeby nie powiedzieć głupia, a mimo to Ufki będę bronił. Uważam bowiem, że nazywanie jej „idiotką”, jak uczynił to dzisiaj Azrael, dyskwalifikuje z oceniania kogokolwiek i szalenie zbliża do języka, jakim przepełnione są manifestacje PiSu. Moje poglądy i poglądy Ufki dzieli mniej więcej taka odległość jak odległość między Ziemią a Marsem, ale nie przeszkadza mi to cieszyć się z tego, że każdy – nawet Ufka – może wyrazić swoje poglądy, obawy, czy nawet fochy (jak w notce, którą krytykuje Azrael). I nawet jeśli w moim odczuciu są to głupoty, to na pewno nie upoważnia mnie do tego, by nazwać ją lub inną blogerkę idiotką.

No i ostatnia sprawa, chyba najważniejsza, to samo generalizowanie, że Salon24 to serwis PiSowski. Mam wrażenie, że Azrael czyta Salon24 bardzo wybiórczo – w taki sposób, żeby mieć komu dowalić na Twitterze. Jakby przejrzał teksty w Salonie uważniej, to zauważyłby, że publikuje w nim wiele osób i instytucji, które trudno posądzić o sympatyzowanie z partią Kaczyńskiego. Należy do nich chociażby Stary, Renata Rudecka-Kalinowska, Alex_Disease, Liberte!, czy Instytut Obywatelski. No i oczywiście ja. Nie wiem, jak Azrael, ale ja często – ba! nawet codziennie – widzę teksty tych autorów na stronie głównej. A może jestem idiotą? Nie wiem. Wiem natomiast, że Azrael ma wyraźne fobie związane z Salonem tak jak Antoni Macierewicz ma fobie związane z rzekomym zamachem w Smoleńsku. Przede wszystkim żałuję jednak tego, że językiem jakiego używa, stawia siebie właśnie obok kolegów i wyznawców Macierewicza, a stać go chyba na więcej.

Bloger. Uzależniony od polityki, muzyki i Twittera. Niepoprawny fan Metalliki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka