Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak
816
BLOG

Polacy rozbili amerykańskiego Herculesa

Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak Polityka Obserwuj notkę 56

Tydzień temu "Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów, z których wynika, że samoloty transportowe C-130 Hercules często się psują. Jeden z dwóch posiadanych przez polskie Siły Powietrzne (wypożyczony od Amerykanów) miał ulec drobnej awarii 5 lutego w Afganistanie, co wymusiło jego awaryjne lądowanie. Prawda okazuje się zupełnie inna niż głosi oficjalna wersja MON.

Na forum amerykańskiego portalu herkybirds.com opublikowano zdjęcia Herculesa, który podobno miał mieć awarię. Według tego, co można zobaczyć oraz według opinii ekspertów niewiele brakowało, a doszłoby do katastrofy, która mogła zakończyć się całkowitym zniszczeniem samolotu i śmiercią całej załogi. Rozmaite źródła podają informację jakoby samolot miał zacząć rozpadać się w powietrzu. Rozerwany został kadłub, odpadła duża część steru poziomego. Osoby zajmujące się zagadnieniem lotnictwa na co dzień, mówią, że Hercules musiał o coś zawadzić. Wskazuje się najczęściej na zbocze góry lub drzewa.

Tego typu zniszczenia mogły też powstać w wyniku gwałtownego lądowania, które wymusza teren afgański. W czasie normalnej procedury do lądowania podchodzi się płasko na sporym odcinku terenu. W Afganistanie, z racji dużej ilości gór, niezbędne jest gwałtowne zejście w dół tuż przed lotniskiem. Tego typu manewry wykonywane przez niedoświadczoną załogę mogą zakończyć się tragicznie.

"Drobna" awaria wykluczyła całkowicie wypożyczony samolot z eksploatacji. Należy sobie w tym momencie zadać pytanie, czy uderzenie w ziemie było wynikiem awarii jakichś systemów pokładowych, czy też doświadczenia załogi, którego to braku wymagające warunki afgańskie bezlitośnie obnażyły. Warto podkreślić, że samoloty C-130 Hercules mają bardzo dobrą i odporną konstrukcję. To właśnie jej polscy piloci zawdzięczają swoje życie. Żeby dokonać tego typu zniszczeń trzeba stosunkowo mocno uderzyć w ziemię.

Samoloty transportowe C-130 Hercules to jedne z najpopularniejszych maszyn tego typu. Do dzisiaj wyprodukowano ok. 2250 egzemplarzy. Są one na wyposażeniu armii 50 krajów. Pierwszy został bezpłatnie przekazany Polsce 24 marca 2009 roku. Docelowo mamy otrzymać w sumie pięć tego typu maszyn, które przechodzą aktualnie gruntowną modernizację w USA. Jej przeprowadzenie pochłonie Departament Obrony 75 mln dolarów. W związku z przedłużającym się przekazaniem kolejnych samolotów, Amerykanie postanowili wypożyczyć nam jeden z egzemplarzy eksploatowanych przez siebie.

Na skutek incydentu z początku lutego zapewne będziemy musieli zapłacić Amerykanom odszkodowanie. Na szczęście najprawdopodobniej jest możliwa jego naprawa, więc koszty, jakie poniesiemy nie będą olbrzymie. Początkowo istniały obawy, że niezbędne będzie pokrycie kosztów całego Herculesa, bo nie było wiadomo, czy uda się go doprowadzić do stanu używalności. Niezależnie od tego efekt jest taki, że Polska ciągle nie posiada średnich samolotów transportowych, które są niemal niezbędne do sprawnego przeprowadzenia misji wojskowej w Afganistanie.

Twitter: http://twitter.com/lukaszstefaniak E-mail: l.stefaniak@wp.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka