Salon 24 choć jestem na nim od niedawna nie przestaje mnie zaskakiwać. Stała się tragedia - pozalewało kolejne miasta. Zniszczone domy, drogi i zrozpaczeni ludzie. Tragedia. Nie dla blogerów siedzących w kapciach w suchych domach popijających ciepłą herbatkę. Dla nich to po prostu dalej czysta polityka.
Nie wiem, może jestem przewrażliwiony ale widzę w niektórych postach dotyczących POwodzi jakąś ukrytą cichą satysfakcję iż "ryżemu znów się powinęła nożka". To oznaka że jednak nie jest wszystko w porządku z ludzmi przesiadującymi non stop w necie.
Rząd PO to dla mnie rząd jak każdy inny który staram się obserwować i po swojemu rozliczać. Tak samo traktowałem inne rządy i nie ładuje w to kompletnie żadnych emocji. Mam swoje negatywne spostrzeżenia wobec partii Tuska ale jednak nie wpadłoby mi do głowy atakować go w obliczu takich tragedii..Nie to chyba teraz jest najważniejsze ..
Blogerzy poczynają wyzłośliwianie się od samej góry aż w dół do służb ratunkowych i sztabów kryzysowych. Padają oskarżenia że Czesi ostrzegali swoich a u nas nikt. Proszę wejść na jakikolwiek czeski portal (np. I-Dnes) i poczytać o skali zniszczeń jakie sa po czeskiej stronie. Sa niewiele mniejsze niż u nas.Wszyscy ponoć wiedzieli tylko my nie wiedzieliśmy. Najprawdopodobniej ktoś to zrobił specjalnie bo chciał, nie ma już Polski..itp,itd juz się mnożą kolejne aberracje..
Nasze słuzby mam wrażenie jak zwykle działają dobrze i sprawnie. W przypadku takich zdarzeń nigdy nie ma ideału i z pewnością zdarzają się potknięcia.
Zaprzęganie w takie sytuacje polityki i budowanie na nich jakichś politycznych odezw blogerskich jest w mojej opinii dziwne.
