Wdecydujacym momencie,na tydzien przed wyborami moja ulubienica zniknela z forum,a moglaby pociagnac tlumy niezdecydowanych we wlasciwym kierunku jednym swoim wpisem.Walka na noze Wyksztalciuchow jak Warzecha z ludzmi rozumnymi jak rekontra czy FYM,ze o dwoch tylko wspomne,moze sie przeniesc do lokalu spotkaniowego salonowcow,gdzie bedziemy debatowac kto wygra te najbardziej emocjonujace wybory XXI wieku.Moj ulubiony przedstawiciel wyksztalciuchowej prasy,sam Fred Flintstone napisal:
"Najwyraźniej Tusk wygrał część gospodarczą debaty. Kaczyński już w pierwszej rundzie udzielił kompletnie bzdurnej odpowiedzi - inaczej tego nazwać nie można. Na pytanie, jak sprawić, żeby ludziom w Polsce dobrze się działo, odpowiedział, że sposób jest jeden: wzrost gospodarczy."
Symptomatycznym dla ludzi jak Tusk czy Flinstone jest zdefiniowanie wypowiedzi interlokutora jako bzdurne, lub wrecz klamliwe,co bezmyslnym ludziom siedzacym na widowni lub przed telewizorami da odpowiedz na kogo glosowac.To ma spora sile przebicia,gdyby wybory mialy sie odbyc zaraz po debacie,albo nie wiecej niz 24 godziny po niej.Bo co sie dzieje pozniej,ktos zapyta? Pozniej nawet podniecone do czerwonosci debata niemoty umyslowe trzezwieja i zaczynaja zadawac sobie pytania,albo czytac wypowiedzi popularnych blogowiczek jak Kataryna.Z kazda godzina oczy zaczynaja im sie otwierac coraz bardziej i jest to zjawisko identyczne do tego,gdy powiem jakis dowcip w towarzystwie dobrze mieszanym i tyklko czesc ludzi zakuma o co bryka.Reszta bedzie sie pytala tych,co sie smiali za pierwszym razem i pod koniec zabawy juz prawie wszyscy,z Flinststonem wlacznie wiedza z czego zarechotac. Jesli gospodarka w 2006 ma sie najlepiej od 9 lat,to jest to zasluga tylko i wylacznie tego wlasnie rzadu,no ale wyksztalciuch powie,ze to bzdura i podobni jemu o zawezonych horyzontach nawet w pierwszej chwili mu uwierza,zanim nie porozmawiaja z kims rozumnym.
F.Flintstone ma to do siebie,ze potrafi postawic obok siebie dwa zdania,ktore absolutnie klada logike jego wypowiedzi:
"Wzrost gospodarczy jest skutkiem dobrej polityki, a nie narzędziem, które można w dowolnym momencie przywołać. "
"W podsumowaniu znów Tusk był lepszy. Mówił oczywiście banały, ale znacznie ładniej opakowane."
Zeby nie bylo watpliwosci,towar dopiero co kupiony,odpakowywujemy w domu i opakowanie idzie do kosza,chyba ze zdecydujemy sie towar oddac skad wzielismy. No wiec podsumowujac dla mniej rozumnych.Debata ma efekt tylko natychmiastowy,bo nastepnego dnia ludzie te same sprawy widza inaczej.Tak samo bylo ze mna i Kataryna.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=10258
J.K.:" Panie Donaldzie, rzeczywiście bardzo celnie pan trafił. Wyście stworzyli ten system partnerstwa publiczno-prywatnego, który przez kilkanaście lat funkcjonował, autostrad nie ma, za to są miliarderzy."
http://www.youtube.com/watch?v=f_Q47E1fEFg
