mad z Polski B mad z Polski B
193
BLOG

Dług a wzrost

mad z Polski B mad z Polski B Gospodarka Obserwuj notkę 0

Wielu zastanawia się jak to jest, że mimo bijących na alarm ekonomistów Polska gospodarka ma rosnąć w nadchodzącym czasie (i ponoć rośnie) z imponującą prędkością. Dlaczego Ci "źli ludzie" mieszają w głowach Polaków, jeśli przecież jest tak dobrze i ma być jeszcze lepiej? Dlaczego każą ograniczać dług publiczny, jeśli rośniemy w siłę i ludziom żyje się dostatniej? Żeby to wyjaśnić, można się posłużyć dość prostym, acz obrazowym przykładem.

Pan Wojtek ma firmę, która jakoś sobie na rynku radzi, powoli się rozwija, ale bez żadnej rewelacji. Pan Wojtek postanawia wziąć ogromny kredyt, który ma pomóc w rozwoju firmy. Tak się staje - zastrzyk pieniędzy umożliwia szybki rozwój i firma pana Wojtka dokonuje ekonomicznej ekspansji w swoim regionie. W celu dalszego rozwoju pan Wojtek zaciąga kolejne kredyty. Przychodzi jednak czas, gdy ogromne długi trzeba spłacić, i to z odsetkami. Rozwój firmy pana Wojtka z początku maleje, a potem ustaje, ponieważ kwoty, które musi zwracać, zupełnie niwelują jakikolwiek wzrost. W końcu przedsiębiorstwo upada, bo nie ma już z czego spłacać długów.

Oczywiście można przyjąć, że firma pana Wojtka - albo Polska - dzięki ogromnemu kredytowi tak się rozwinie, że będzie można bez problemu spłacić zaciągnięte zobowiązania. Ale niestety, na to się nie zapowiada. Co więcej, państwo, w przeciwieństwie do firmy pana Wojtka, ma różne inne dodatkowe ograniczenia, tak jak np. konstytucyjny próg proporcji pomiędzy długiem publicznym a PKB. Sytuacja więc z początku może wyglądać różowo, ale z czasem może przemienić się w czarny scenariusz.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka