Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel
2357
BLOG

RAZ na parkiecie

Krzysztof Mądel Krzysztof Mądel Polityka Obserwuj notkę 46

RAZ nie pierwszy raz dał dowód, że nie lubi ekonomii (Konserwatyzm jak etykietka na butelce). Nie wie, że państwa to nie firmy. Nawet jak robią przekręty i ogłaszają upadłość, to wciąż prawie cała ich ludność pozostaje na wolności i tworzy PKB, z którego spłaca państwowe pożyczki, nawet o tym nie wiedząc, a gdy ich nie może spłacić, potrzebuje nowych, żeby stanąć na nogi i zarabiać, a nie pogrążać siebie i innych w jeszcze większym kryzysie.

Pożyczanie małych kwot (a o takie chodzi) nawet najbardziej nieodpowiedzialnym państwom zawsze ma pewien sens, o ile wie się dokładnie komu i na co się pożycza, a to z tej prostej racji, że żadne państwo na świecie nie może, ot tak, nagle zniknąć z mapy i zamienić się w niebyt, który nadto swym nieistnieniem nikomu w niczym nie zagraża. Jeśli RAZ nie widzi różnicy między firmą a państwem, to niech nie idzie do okulisty, bo tam jej nie znajdzie.

Po drugie, kupowanie cudzych obligacji, to niemal dokładnie to samo, co pożyczanie komuś pieniędzy na bieżące wydatki lub inwestycyje. To i to są aktywa, a aktywa istnieją w zapisie księgowym zupełnie inaczej niż dolary odłożone na czarną godzinę w skarpecie. Aktywa mają swoje lepsze lub gorsze notowania, a skarpeta nie ma żadnych notowań prócz tego, że inflacja ją zjada, a złodziej kradnie. RAZ tej różnicy nie widzi. Zapewne nigdy nie był w banku, a jeśli był, to widział tylko panie w okienku i marmury. Nie wie, co bank robi z pieniędzmi ani po co w ogóle to robi. Pieniądze same mu rosną na kontach jak pieczarki? Im mniej ich bank używa, tym ma ich więcej?

Działalność inwestycyjna banku nie polega na rzucaniu monetą w ciemno w nadziei, że jak moneta przypadkiem trafi na kamień, to się odbije i wróci z nawiązką. IMF daje w tej chwili papiery lepsze niż rządy, co oczywiście wcale nie oznacza, że są to papiery pod każdym wzglądem lepsze z wszystkich możliwych na rynku, no ale w interesach już tak bywa, że nigdy nie są one pod każdym względem lepsze od innych. Gdyby tak było, czyli gdyby ekonomia opierała się wyłącznie na rachunku zerojedynkowym w jednowymiarowej skali, to mrówki, czyścicielki kości, byłyby najlepszymi ekonomistami, a RAZ w sam raz byłby najlepszym ministrem finansów.

Strona domowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka