makroman - Maciej Czernik makroman - Maciej Czernik
87
BLOG

eko faszyzm

makroman - Maciej Czernik makroman - Maciej Czernik Polityka Obserwuj notkę 3

Niecały rok temu szef komisji ds. ekologii brytyjskiego rządu Jonathon Porrit zaproponował wprowadzanie prawnych limitów na liczbę rodzonych dzieci.

Nie jest to wyjątek - ekofaszyści nienawidzą ludzi - "ludzi jest za dużo" czytam post od pewnego (niezłej klasy) Ornitologa. To reguła - człowieka uznaje się za zło największe.

 

Nie wiem skąd ta aberracja, to szaleństwo, zakazujące z jednej strony wprowadzenia w życie upraw GMO - tak aby małym kosztem wyżywić miliony głodujących, przy tym umniejszając niezbędne areały upraw - dzięki czemu nacisk człowieka na środowisko wydatnie się zmniejszy, jednocześnie nie szczędząc środków na kampanie antykoncepcyjne, eksperymenty na ludziach, eutanazję itp - postępowe - metody?!

Ale wiem że z fizycznego punktu widzenia tacy ludzie jak Porrit to - IDIOCI - zwłaszcza gdy forsują energetykę wiatrową.

To że rząd Jej Królewskiej Mości - zatrudnia (składa się ) z idiotów to w sumie mały problem - nie od dziś - że przypomnimy ober idiotę Neville'a Chamberlain'a - ale to że ci idioci mają coraz większy wpływ na to co dzieje się w Europie, to mnie już przeraża .


Tymczasem spraw jest stosunkowo prosta.

Ekologia jest związana z ekonomią - tego się zmienić nie da - coś co jest tańsze (rzeczywiście a nie relatywnie na skutek, dopłat, niedoszacowania, lub obciążania środowiska) jest po prostu bardziej ekologiczne.

Energetyka węglowa - obciąża środowisko - ALE  - koszty rekultywacji są wliczone w cenę węgla!

Energetyka Jądrowa - praktycznie nie obciąża środowiska, poza pewną emisją ciepła z chłodni i problemem kilkuset ton odpadów (przy obecnej technice to żaden problem)

Energetyka wodna - zaburza środowisko, ale jest stosunkowo czysta - nie jest tak tania jak węglowa, lub jądrowa, ale do przyjęcia. mankamentem są stosunkowo małe moce możliwe do uzyskania.

Energetyka wiatrowa, to brednia - koszt produkcji, ilość technicznego śmiecia pozostałego po takiej elektrowni nijak się nie ma do śmiesznie małych ilości uzyskanej energii - co ważniejsze NIE MA ŻADNYCH modeli które odzwierciedlały by wpływ elektrowni wiatrowej na środowiska - a uzyskując energię z wiatru - siła rzeczy spowalniamy go i to nie na dużych wysokościach tam gdzie nasza inwazja była by bez znaczenia, ale na małych, przez co zakłócamy lokalną wymianę powietrza.

Badania naukowe są koniecznością - istnieje cały szereg energii naturalnych z których możemy czerpać - słoneczna, geotermalna, teslowska (z chmur), termojądrowa (technologia do dopracowania) - potencjalnie stanowią niewyczerpane źródło - przy czym możliwe do uzyskania w ten sposób moce - wielokrotnie biją na łeb możliwości energetyki wiatrowej.

Czemu zatem inwestuje się w wiatraki??? - może decydenci cierpią na syndrom anty don Kichota ?  w końcu don Kichot był uczciwym człowiekiem, czego widać oni znieść nie mogą.
  

zaczepny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka