"co pani/pan czuje w związku z ta tragedia" - to pytanie ostatnio jest bardzo na topie, zadają je adepci dziennikarstwa z telewizji, radia i prasy, różnym napotkanym w różnych miejscach ludziom, także tym zaproszonym do studia. Mnie nikt nie pytał co czuję, dlatego muszę napisać to sam...
Zasadniczo gdyby mnie nawet ktoś zapytał i usłyszał i nagrał moja odpowiedź to nigdy nie została by ona pokazana, wyemitowana lub wydrukowana. Co ciekawsze jest to odpowiedź nawiązująca do prawdziwych uczuć sporej części społeczeństwa.
"Dopiero teraz się dowiedziałem jakim to Kaczyński był wspaniałym prezydentem, dobrym człowiekiem i mężem stanu..." mówi mój kolega, zażarty wróg PiS i Kaczyńskiego...nie on jeden...
Festiwal obłudy trwa:
- Ta sama telewizja która kiedyś natrząsała się z Kaczyńskiego że miał na samochodzie proporzec odwrotnie założony (tak jak by szmaciarze nie wiedzieli że Kaczyński sam tych proporczyków nie wiesza - dobrze gnoje wiedzieli, ale wiedzieli tez że adresują przekaz do idiotów) - dziś mówi o "zasługach", "mężu stanu" itp farmazonach.
- Inna stacja która do łez nabijała się z tego tytułu iż Maria Kaczyńska poprawia ubranie mężowi - dziś mówi o "parze prezydenckiej" i to w samych superlatywach...
- Radio Mało Fajne, rynszTOK FM i koZetka - czy kiedykolwiek wcześniej powiedzieli jedno dobre słowo o Prezydencie? - ja nie słyszałem, słyszałem jakiegoś buca w Radiu Mało Fajnym jak perorował że mamy w Polsce "kłopoty z kaczkami" - he, he - strasznie śmieszne...
A Prasa? taka ABWgora co i rusz na okładkach naśmiewała się w prostackich karykaturach z prezydenta - dziś w czarnych kolorach ...
To co bando hipokrytów - nagle Kaczyński z chwilą swojej śmierci stał się Wielkim Polakiem?
Obrzydzenie - to uczucie najczęściej mi towarzyszące ostatnimi czasy.
