makroman - Maciej Czernik makroman - Maciej Czernik
93
BLOG

Nikczemność w gronostajach

makroman - Maciej Czernik makroman - Maciej Czernik Polityka Obserwuj notkę 15

Janusz Kurtyka szef IPN nie będzie pochowany w krypcie Kościoła św. św Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej w Krakowie. Miała byc ale nie będzie, zgodził się Kardynał Dziwisz, bardzo tego pragnął marek Głownia proboszcz tamtejszej parafii. Janusz Kurtyka miał spocząć opodal udostępnionej odwiedzającym krypty ks. Skargi.

 

Czy Kurtyka zasługiwał na takie wyróżnienie? - NIE! rzecz jasna że NIE !- był uczciwym funkcjonariuszem, w sposób rzetelny, bezkompromisowy pełniącym nałożone nań obowiązki! To wyklucza jakiekolwiek uznanie dla jego osoby. Nie wiedział "co jest na rzeczy", kogo wolno tknąć, kogo nie ruszać (gówna też nie należy ruszać pochopnie, zwłaszcza gówna uniwersyteckiego). Nie kumał się towarzysko z odpowiednimi ludźmi a co najgorsze służył w Instytucie PAMIĘCI Narodowej, podczas gdy na salonach króluje Idea Narodowej Amnezji.

 

I poniósł za to stosowną karę, za życia opluwany przez kanalie którym wytknięto "niedociągnięcia w życiorysach", matołków mianowanych "inteligencją" jedynie za powtarzanie mantry wytartych sformułowań rodem z Organu i katów pojednanych z "ofiarami" ("ofiara" to ten którego do donoszenia zmusiła chęć posiadania kolorowego telewizora lub odbycia wycieczki zagranicznej - w przeciwieństwie do ofiary - która była zwyczajnym frajerem i pozwalała sobie złamać karierę).

 

Szczególną klasę opluwających Kurtykę stanowiły kręgi uniwersyteckie - ci którzy wykaszali lepszych, mądrzejszych, zdolniejszych, pracowitszych, bardziej utalentowanych, przy pomocy dobrze sformułowanego donosu, lub choćby tylko poprzez odpowiednio silne poparcie służb.

 

Środowisko uniwersyteckie NIGDY (jak i sędziowskie - co zresztą widać) nie zostało zweryfikowane pod względem rzeczywistych dokonań i wpływu jakie na kariery tuzów dzisiejszej polskiej "nauki" - ("nauki", bo ta degrengolada nie wynika z braku pieniędzy, nie tylko z tego, a przede wszystkim wynika z faktu iż za komuny kariery porobiły kanalie, które teraz pilnie baczą by ktoś młody, zdolny i twórczy nie odebrał im ich pozycji). Ci ludzie boją się prawdy, mają zbyt wiele do ukrycia i jeszcze więcej do stracenia.

 

I ja nawet mogę to zrozumieć, człowiek to istota słaba.

 

Ale trudno mi pogodzić się z małością, z karlizmem duchowym Bardzo Uczonych Członków, takich których nienawiść i podłość sięga nawet po śmierci tych którzy się im narazili.

 

Ps - z artykułu w Rzeczypospolitej wynika że w sprawie mógł mieszać Rektor UJ Franciszek Ziejka.

zaczepny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka