Marcin Małek Marcin Małek
183
BLOG

Trzeba się ciągle kłaniać

Marcin Małek Marcin Małek Kultura Obserwuj notkę 0

 

Stary płaszcz zjadły mole

a tu wiatr - wiatr

dudni młotem o szyb parasole

a tu deszcz gra werble

o dachów talerze zielone

czoło przy czole niby gołębie

tłoczą się cienie zmęczone

i wszędzie na każdą stronę

trzeba się kłaniać jaskrawej śmierci

a ona tocząc się kołem

od zawsze obecna w pamięci

purpurą brązem podnosi swój pomnik

a jeszcze rzeźbi dęby

i liści wstęgą nawiguje odloty

niebieskich ptaków ze skraju poręby

 

- No co ty?!

 

Trzeba się kłaniać w pas jesieni

i sławić czas markotny

czas pisaku i kamieni

i tego co zmierzch nawieje w oczy

Trzeba się oddać nocy

wtulić w jej powab nieodparty

i własnym sercem w oka mgnieniu

niby odłamkiem kwarcu poderżnąć gardło

 

a potem wtargnąć

w pożar czerwonych koron

odbarwić rdzę płomieni

trzeba się ciągle kłaniać -

trzeba się kłaniać w pas jesieni


 

Przyszedłem na świat w trzecim kwartale XX wieku i jestem. Istnieje dzięki słowu i tylko w tej mierze, w jakiej sam się realizuje – m.in. poprzez język którym wytyczam własną drogę. Nie wyróżniam się w tłumie, większość z was mija mnie na ulicy nie ofiarując nawet krótkiego spojrzenia, ale ja na was patrzę i uczę się od was, jak przetrwać poza obszarem zmyślenia. Tak, żyję w zmyśleniu, stąd większość tych, których znam nie ma o mnie pełnego wyobrażenia – należę sam do siebie i dobrze mi z tym odosobnieniem. Mam tyle twarzy, ile akurat zechcę mieć w danym momencie. Bywam wielkoduszny, ale także zawistny, łaskawy i okrutny, szczodry i skąpy, zły do szpiku kości i bezgranicznie dobry. Kocham i nienawidzę, lubuje się w kłamstwie i walczę o prawdę. Wciąż szukam odpowiedzi na to kim jestem, lub na to, jak mnie widzicie. Niektórzy mówią o mnie „poeta”, inni „grafoman nie wart złamanego grosza” – nie boje się jednych i drugich. Ważne, że ktoś mnie czyta, i że mogę się przejrzeć w waszych źrenicach jak w lustrze, albo przejść przez wasze życia, jak przez tranzytowy korytarz. Jeśli więc nadal chcecie mnie poznać, proszę was tylko o jedno – wpuście mnie do środka, wtedy i ja się przed wami otworzę. Wszakże nie gwarantuje gotowego przepisu na to kim jestem – sami musicie wybrać własną odpowiedź.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura