Amin Amin
74
BLOG

Nieprzezwyciężalna sprzeczność na lewicy.

Amin Amin Polityka Obserwuj notkę 10

Nieprzezwyciężalna sprzeczność na lewicy. Komu służą wysokie podatki.

Podobno lewica jest wrogiem wielkiego kapitału. Podobno wielcy kapitaliści nie lubią wysokich podatków. Podobno wielcy kapitaliści lubią liberalny model gospodarowania. Podobno działania lewicy służą równemu startowi w życie. Podobno krowy umieją latać.

1. Po co miliarderom miliardy?

No bo przecież nie po to żeby mieć co do garnka włożyć. Do tego wystarczy pierwszy milion, nie? Nie po to żeby mieć dach nad głową - do tego wystarczy drugi. Założyć rodzinę, wykształcić dzieci i zapewnić im niezły start - niech będzie jeszcze jeden milion. Dołóżmy milion na bezpieczeństwo (prywatne ubezpieczenia zdrowotne, te rzeczy). Powiedzmy, że wszystko ma być w bardzo dobrym gatunku: pomnóżmy to przez trzy... a, pal licho, przez pięć. No to mamy dwadzieścia. Dla poczucia bezpieczeństwa i spokoju ducha odłóżmy drugie tyle na rezerwę. Mamy czterdzieści milionów.

Po co reszta?

No tak, są jeszcze inne potrzeby. Pewien zawodnik - Abraham Maslow - zechciał był je nawet na użytek tego wpisu pogrupować i schierarchizować.

I wyszło mu mniej więcej tak: najniżej są podstawowe potrzeby fizjologiczne (jedzenie, sen, seks i te rzeczy). Nad nimi bezpieczeństwo (wygoda, spokój, protekcja itp), afiliacja (przynależność, miłość), szacunek/uznanie oraz najwyżej umiejscowiona potrzeba samorealizacji.

Maslow uważał, że potrzeby wyższe aktywują się po jakotakim zaspokojeniu potrzeb niższych (hipoteza nie zawsze się sprawdza, ale z grubsza owszem.)

Nie da się ukryć, że zaspokojenie potrzeby afiliacji oraz szacunku/uznania (potrzebę samorealizacji odkładamy na bok) moze się łączyć z posiadanymi zasobami, prawda? Wielu ludzi chce przynależeć do finansowej elity i lubi by im zazdroszczono. Cena maybacha albo komórki vertum wynika nie z ceny produkcji tylko stąd, ze bogaci ludzie chcą podreślać swój status. Mieć coś czego nie mogą mieć inni. Odróżniać się, przynależeć do elity, wzbudzać uznanie (a zazdrość jest formą uznania, nie?).

Przynależność do elity nie wynika jednak z bezwzględnej wartości posiadanych zasobów. Wynika z posiadania znacznie więcej niż inni.

Należy się więc spodziewać, że ci którzy są na szczycie będą zainteresowani poważnymi utrudnieniami dla ludzi aspirujących do ich statusu - bardziej niż zwiększaniem swoich zasobów...

2. Podatki i możliwość awansu. Model*.

2.1. Szansa sukcesu

Pewien gracz wszedł do kasyna. Stać go było na jeden tylko żeton o najniższej wartości. Postawił go na czerwone.

No i wygrał.

To co wygrał znowu postawił. I znowu wygrał.

Jaka jest szansa, że grając w ten sposób osiągnie wynik przekraczający 1000 żetonów?

Szansa wynosi: 1/1024

A teraz nałóżmy na każdą jego wygraną niewielki podatek. Powiedzmy 10%.

Jaka jest szansa?

1/2048

A co będzie przy podatku - nadal niskim - 20%?

1/4096

A przy podatku 30%?

1/16384

A przy podatku 40%?

1/32768

Itd...

Bez podatku co tysięczny aspirant osiąga cel. Przy podatku 30% co szesnastotysięczny. Fajne nie?

Ale szansa osiągnięcia sukcesu nie jest wcale jedynym powodem dla którego bogatym odpowiadają wysokie podatki.

2.2 Czas.

Bez podatku dochodowego graczowi wystarczy 10 szczęśliwych decyzji. Przy podatku 20% musi podjąć tych decyzji 12.

To oznacza, że nawet ci szczęśliwcy, którzy przebiją się do elity będą to robić dłużej. Czas to pieniądz, nie? W działalności gospodarczej dodatkowe dwa lata na reakcję daje niesamowite możliwości dostosowawcze: wielka firma może np wykupić aspirującego cieniasa, przygotować lepszą ofertę czy wreszcie odkryć (lub ukraść) jakąś fajną technologie konkurencji...

3. Zamówienia rządowe.

Wielką przewagą konkurencyjną wielkich firm są zamówienia rządowe i instytucji finansowanych z budżetu. Jeśli jakaś wielka instytucja potrzebuje dziesięciu milionów długopisów to raczej nie będzie zawierać 10 kontraktów z 10 mniejszymi firmami, nie? Łatwiej jest podpisać jeden kontrakt, nie?

W Polsce największym podmiotem wydatkującym pieniądze jest państwo. Czyni to - według najostrożniejszych rachunków - z ponad 40% naszych pieniędzy. Gdybyśmy wydawali je sami wielkość kontrahenta nie stanowiłaby ważnego kryterium. Interesowałaby nas głównie cena i jakość.

4. Konsekwencje

Konsekwencją wprowadzenia modelu socjaldemokratycznego jest powstawanie hermetycznej grupy społecznej skupiającej w swoich rękach pieniądze, media, władzę. Ten proces może trochę jeszcze potrwać - w końcu feudalizm też nie powstał z dnia na dzień - ale jego efektem będzie jasny podział na szlachtę i plebs.

Że co? Że socjaldemokracja właśnie takie podziały zwalcza?

A czy to pierwszy w historii przypadek strażaka-podpalacza?

Amin

*Żeby uprościć rachunki przyjąłem, że szansa wygranej wynosi 50%(a nie 18/37). Wiem też, że działalność gospodarcza nie jest grą o sumie zerowej, ale zmiana tego parametru w postaci standardowej stopy zwrotu w wysokości ok 7% rocznie komplikuje obliczenia i nie wnosi żadnej jakościowej różnicy do rozumowania.

Amin
O mnie Amin

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka