PSL a w szczegolności Pawlak zawsze czuł skąd wieje wiatr.Teraz też czuje że odwrót "prostego luda" od donaldowego rządu jest bliższy niż kiedykolwiek wcześniej.Smoleńsk i pseudo śledztwo przyjaciół Rosjan,szopka dziwacznych staruszków w Łazienkach,powódź i związane z nią tragikomiczne wypowiedzi gościa z pierścieniem.Można długo wymieniać.
Waldemar już od pewnego czasu zmienia front.Już przed smoleńskiem czuć było w jego(i całego PSLu)wypowiedziach swoiste oziębienie w stosunku do koalicjanta.Po smoleńskiej tragedii właśnie Pawlak był chyba najbardziej zdruzgotany(wszak zawsze starał się być w dobrych stosunkach z Lechem Kaczyńskim).Czara goryczy przelewa się właśnie teraz z powodu braku konsultacji PO z PSL w najważniejszych sprawach,takich jak,koordynacja akcji w czasie powodzi tudzież kandydatura Belki na szefa NBP(bez konsultacji z PSL).
Panie Waldku pan się nie boi...(nuci sobie teraz Waldi przy goleniu).