"Polskie obozy koncentracyjne", a "zbrodnia w biurze PiS" - ktoś widzi różnicę? Bo ja nie.
O "dożywociu za zbrodnię w biurze PiS" usłyszałam w Trójce, gazeta.pl poszła jeszcze dalej. "Sąd w Łodzi utrzymał dożywocie dla mordercy z biura PiS" - informuje w tytule. Tu morderca już nawet nie jest "w biurze", on jest "z biura" - z biura PiS. Taki przekaz pójdzie w świat. Tu nie ma przypadku.