Czy pamiętacie państwo „Aferę Rywina”? Nie przypadkiem rozmowa Michnika z Rywinem odbywała się na tarasie.
*
1 września 2009 roku, jeszcze przed oficjalnymi rozmowami, premierzy Polski i Rosji niespodziewanie udali się na spacer po sopockim molo.
„Półgodzinne spotkanie na molo to ewenement, a Putin zrobił naprawdę dobre wrażenie, wygląda na rozluźnionego" - relacjonowała Wyborcza. [1]
Podczas konferencji zorganizowanej tuż po rozmowie „w cztery oczy”, Donald Tusk mówił m.in., że „Polska i Rosja muszą budować wzajemne zaufanie po to, aby przyszłość była lepsza niż to, co było w przeszłości”.
W podobnym tonie wypowiadał się Putin: "Musimy pracować razem” – mówił - „W ostatnich latach zrobiono bardzo wiele dla rozwoju relacji gospodarczych. Polska stała się drugim po Niemczech partnerem handlowym Rosji. Zrobimy z naszej strony wszystko, by relacje polsko-rosyjskie opierały się na pragmatyzmie i wzajemnym szacunku.”
„Z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał” – wtórował Putinowi Tusk.
Putin, wyraźnie zadowolony, komplementował polskiego premera: „W ostatnich miesiącach stosunki polsko-rosyjskie zmieniły się na lepsze. Wcześniej tak nie było, ale to nie my dążyliśmy do ich pogarszania. Jestem bardzo wdzięczny obecnemu rządowi, że znaleźliśmy w osobie premiera Tuska i jego ministrów partnerów, z którymi możemy współpracować.”
*
Kilka dni temu, odpowiadając na pytanie dziennikarki, Donald Tusk zataił fakt, że sprawa Katynia była podczas spotkania tête-à-tête poruszana:
„Podczas spotkania na molo rozmowa była dość krótka i głównie pokazywałem wówczas premierowi Putinowi, gdzie mieszkam, i trasę, którą często przebiegam jako jogger, pytaliśmy także siebie nawzajem, jak wygląda kwestia życia prywatnego w kontekście ochrony. Premier Putin m.in. powiedział, że jego ochrona siedzi u niego w kuchni, ja mówiłem, że ja mam zdecydowanie większy komfort, bo mam większą swobodę. I na tym się wyczerpała ta tajna rozmowa na molo" - mówił. [2]
Zupełnie co innego wynikało ze słów Putina, który bezpośrednio po rozmowie "w cztery oczy", podczas konferencji prasowej, pytany o akcję rosyjskiej SWR i archiwa katyńskie mówił: „Długo rozmawialiśmy z premierem Tuskiem na ten temat. Jest zgoda, że trzeba rozpatrywać ten temat w pełnym zakresie kolorów. Wojna - według niego - nie była możliwa tylko dzięki paktowi Ribbentrop-Mołotow, wypomina Polsce wejście do Czechosłowacji. - Historia nie ma tylko jednego koloru. Błędy popełniali wszyscy. A jeżeli ktoś stawia sobie za cel wyszukać w tej starej i zapleśniałej bułeczce jakieś swoje rodzyneczki, a całą pleśń pozostawić komuś innemu, nic dobrego z tego nie wyjdzie. To nie stworzy warunków do porozumienia”. (...) Wszystko na zasadzie wzajemności. Jeśli nasi eksperci będą mieli dostęp do waszych archiwów, wasi będą mieli dostęp do naszych." [1]
O tym, że Tusk rozmawiał „w cztery oczy” z Putinem o Katyniu, świadczą zarówno zapowiedzi Tuska sprzed rozmowy: „Donald Tusk zapowiadał jednak, że w rozmowie w cztery oczy nie zamierza rezygnować z tematów dotyczących przeszłości, a szczególnie sprawy zbrodni katyńskiej" [3], jak również słowa Grasia z 3 lutego 2010r: „Według rzecznika polskiego rządu Pawła Grasia, dzisiejsze zaproszenie to naturalna konsekwencja zeszłorocznego spotkania Tuska z Putinem w Sopocie. W tej sprawie żadnych specjalnych zabiegów ze strony dyplomacji polskiej nie było. To była inicjatywa obu panów premierów " mówił. [4]
Dziś Tusk "zapomniał", że takie uzgodnienia w Sopocie miały miejsce i ja mu się nie dziwię - będąc w jego sytuacji również wyparłabym z pamięci udział w spisku przeciwko własnemu prezydentowi.
Zupełnie inną sprawą jest, na ile Donald Tusk był świadomy tego, czym grozi dogadywanie się z Putinem przeciwko temu, co „piach w tryby sypie”.
Ja uważam, że Putin znając słobości szefa polskiego rządu (jego próżność i chore ambicje, których jaskrawym dowodem były słowa: prezydent nie jest mi do niczego potrzebny) umiejętnie go rozegrał. Ale to moje odczucia. Inne miał Eryk Mistewicz. Ten specjalista do spraw marketingu politycznego spotkanie premierów ocenił tak: „Styl w jakim Władimir Putin i Donald Tusk przywitali się świadczy o tym, że spotkali się równy z równym. Przed twardymi negocjacjami premier Rosji pokazał, że chce być partnerem w rozmowach z Polakami. Polityka gestów jest dzis równie ważna jak podpisywane porozumienia, a w przypadku tej wizyty może być nawet ważniejsza". [5]
Słowa: „jak równy z równym” będą dla Donalda Tuska dodatkowym obciążeniem w procesie o zdradę stanu.
--
[1] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6986918,70__rocznica_II_wojny_swiatowej___minuta_po_minucie.html
[2] http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11582699,Tusk_ujawnia__o_czym_rozmawial_z_Putinem_na_molo__CALE.html
[3] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tusk-zabral-Putina-na-molo,wid,11447312,wiadomosc.html?ticaid=1e51c&_ticrsn=5
[4] http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-putin-zaprosil-tuska-do-katynia,nId,236599
[5] http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/94235,tusk-zabral-putina-na-sopockie-molo.html
Inne linki w temacie:
Oświadczenie Grasia z 3.02.2010r. - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114928,7525395,Putin_zaprosil_Tuska_do_Katynia__Wiem__ze_to_dla_was.html
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/348642,tusk_i_putin_udostepnienie_archiwow_na_zasadzie_wzajemnosci.html,3
http://fakty.interia.pl/raport/70-rocznica-wybuchu-ii-wojny/news/tusk-z-putinem-w-cztery-oczy,1361191,6391
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-putin-zaprosil-tuska-do-katynia,nId,236599