Jarosław Kaczyński - jego wizja sprawowania władzy, ale także praktyka komunikowania się z narodem - nie został zaakceptowany przez większość wyborców, choć został zaakceptowany jednak przez ok. 1/3 z nich. Nie jest to klęska. Jest to przegrana w demokratycznych wyborach. Oczywiście Prezes PiS musiał podsumowac ten wstępny wynik wyborów i zrobił to na gorąco. To, co polityk, Premier Rządu RP powiedział o dużej części narodu i swoich politycznych przeciwnikach zapewne znajdzie swoje miejsce wśród najbardziej kompromitujących zdarzeń politycznych. Stanie się przykładem skrajnej głupoty, politycznego chamstwa, braku kultury osobistej, retorycznego szamba. Paranoiczny 'Front' Kaczyńskiego stanie się synonimem postępowania kierowanego przez skrajne urojenia agresywnego, nienawistnego, małego człowieka, który po prostu...przegrał. Za to, co Kaczyński powiedział o połowie narodu+ (chyba, że zakłada, iż ma do czynienia wyłącznie ze zmanipuowanymi figurkami - to też wyraz bezczelnego lekceważenia innych) należy mu się polityczny ban do końca życia. Było by niezwykle dziwne, gdyby dalej podawano mu rękę na powitanie. To był przejaw wyjątkowego skundlenia w naszej polityce. Ma ono już teraz napewno nowy symbol. Tfu, bolszewia i tyle.
+ Front rozciągający się od Faktów i Mitów (zatrudniających kiedyś mordercę ks. Popiełuszki po ... itd., itp.
