Hookah Hookah
23
BLOG

Wielka Ściema - czas przejść do opozycji!

Hookah Hookah Polityka Obserwuj notkę 0

Przedziwne były te wybory: LiS przecwanił samego siebie zanim jeszcze sie narodził, PiS co prawda hasał już od jakiegoś czasu ale przysnął w najważniejszym momencie i obudził się [wiadomo z czym w czym] - najzwyczajniej sie zmoczył.

Była też inna ciekawostka: Sojusz Lewicy Demokratycznej na czas wyborów stał się niedemokratyczną lewicą zbrataną z prawdziwymi demokratami, którzy wyczołgali się spod gruzów dwóch Unii: Pracy i Wolności (chciałoby się powiedzieć w ramach wolnych skojarzeń: Chleba i Igrzysk). Bo jak inaczej myśleć o zbitce Lewicy i Demokratów. Gdyby na przykład nazwali siebie: Lewicowi i Demokratyczni, to przynajmniej jasne by było, że te przymiotniki odnoszą sie do każdego członka tego tworu. A tak jedni są lewicą, a drudzy - demokratami. I wiemy już, że szmajdzińscy, olejniczaki, wiatry, kalisze są lewi i niedemokratyczni, a geremki, onyszkiewicze, frasyniuki są  demokratyczni (jest tajemnicą poliszynela, że są także lewi). Obydwa piony ideologiczne tego tworu to rozbitkowie z dwóch zmiecionych przez wyborców silnych kiedyś partii - wiemy jakich. Obydwie do tej pory nie pozbierały się  'ad kupam', w obydwu po przegranych onegdaj wyborach nastąpiły wyniszczające podziały prowadzące do rozpadu i polaryzacji elektoratów. W obydwu znacznie zmniejszył się kaliber przywódców. Niemniej wynik LiD w październikowych wyborach był zaskakująco dobry. Zaskakująco zwłaszcza po tym co dla całego towarzystwa i dobra sprawy odstawił Olek 'Morda' Kwaśniewski w kilku przedwyborczych aktach granych na scenach ukraińskich i krajowych. Najwyraźniej, ani lewość nie zadziałała na elektorat demokratów wykrztuśnie, ani demokratyczność nie przeraziła zanadto zwolenników lewości. Ciekawe tylko, kto był czyją doczepką w tych wyborach? Po lekturze www.lid.org.pl raczej nie ma wątpliwości, gdy spojrzeć na nazwiska 'liderów LiD'.

A jednak pod szyldem LiD demokraci z Unii Wolności ponownie zaistnieli w naszym teatrzyku politycznym. Paradoks! Ostatnio eksplodowała inteligencja polityczna byłego Prezydenta RP. Lech Wałęsa podszeptuje obecnie Donaldowi Tuskowi, by wziął Prof. Geremka na Ministra Spraw Zagranicznych! Jednakowoż zanim tak się stanie to najpierw prof. Geremek powinien poddać się testowi na schodach sejmowych, gdyż za czasów jego dawniejszego posłowania mawiano, iż gdy poseł Geremek znajduje się na schodach w budynku Sejmu RP to nie wiadomo, czy aktualnie schodzi czy wychodzi!? Jeżeli tak by miała wyglądać nasza polityka zagraniczna jak rzeczone zachowanie posła Geremka, to możemy już zawczasu przemianować nazwę naszego kraju na 'Pas Graniczny pomiędzy Unią Europejską a Rosją', czyli własnoręcznie się orurować w ramach wkładu w pakt: Berlin - Moskwa.

Póki co nowego rządu jeszcze nie mamy, a przewaga PO w parlamencie wydaje się być coraz większa w świetle wojenek podjazdowych odbywajacych się w LiD i PiS. Jak sytuacja będzie sie dalej tak toczyła jak obecnie, to jedynym zwartym szeregiem w polityce, hardym gierojem, pozostanie Platforma Obywatelska. Nawet gdyby tak się nie stało do końca, to ponownie przechodzę do opozycji i zaczynam tym razem antyPOetyzować. Od zawsze jestem za tym, by aktualną władzę jak najczęściej obszczekiwać i podnosić na nią tylną nogę miast pomachiwania ogonkiem, bo nie należy zapominac, że władza potrafi zdeprawować każdego bez wyjątku. (Oczywiście dawne antypatie pozostają bez zmian)

Hookah
O mnie Hookah

uniaeuropejska[małpa]wp[kropka]pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka