Jest bliżej PO-PiSu niż niektórzy mogliby pomyśleć. Animowana e-maskotka PiSu biega już na ekranie komputera, wyjmuje jakąś kopertę, stuka w szybkę. Jest kaczorodonaldopodobna. I w zachowaniu taki psotnik. Nie jest przy tym nachalna i nie łazi środkiem ekranu. Daje tylko czadu u góry i u dołu (chyba, że nie doczekałem momentu, kiedy się wtarabania w samo centrum pola widzenia). Łatwo się instaluje i odinstalowuje także łatwo. Ma jeszcze inną zaletę w związku z tym swoim kaczorodonaldopodobieństwem: łączy obiegowo-humorystyczne cechy przywódców obydwu partii. A skoro tak, to może owa kaczusia stanie się jaskółką czekajacych nas wspóllnych rządów PO i PiS. A one poprowadzą kraj ku szczęśliwości i dobrobytowi. I pokochamy się jak bracia (i siostry).
Wszystkich, którzy chcieliby doświadczyć podobnie miłych wizji zachęcam do ściągnięcia e-maskotki ze strony PiSu.