ManiaM ManiaM
615
BLOG

Dać świadectwo prawdzie. Polska Droga Krzyżowa A.D. 2011 cz. III

ManiaM ManiaM Rozmaitości Obserwuj notkę 0

             Stacja IX – Jezus trzeci raz upada

 
Zawołali więc wszyscy razem: „Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza!”
 
            Świadomość porażki boli. Przygniata bardziej niż ciężar krzyża. Głodni sukcesu ludzie lubią tylko wygranych. Kapryśny tłum potrafi wygwizdać noszonego do niedawna na rękach mistrza, jeśli nie zdobędzie dla niego upragnionego złota. Miejsca dalsze, choć w czołówce, publiki nie satysfakcjonują. Natychmiast szuka nowego idola. Żeby to jeszcze głos ludu był trafny…
 
            Jezu, daj siły, byśmy podnosili się po każdej porażce.
 
Stacja X – Jezus z szat obnażony
 
I rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.
 
Naga prawda. O nią toczą się dysputy, nią zasłaniają się demagodzy, poszukują jej naukowcy, opiewają poeci. A ona wcale nie jest piękna, często okazuje się przykra i brutalna. Wtedy pospiesznie przykrywa się ją gładkimi materiami cenzury i tłumaczy pomyłką, przywidzeniem czy „zbytnią drastycznością”.
 
Jezu, ośmiel nas do prawdy.
 
Stacja XI – Jezus przybity do krzyża
 
„Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje!”
 
            Czasem najłatwiej się wycofać, nawet w ostatniej chwili. Po co wystawiać się na cel oszczerców, prześmiewców i wątpiących? Przyznanie się do praktykowania religii może narazić na etykietkę mohera, a w konsekwencji na towarzyski ostracyzm. Lepiej przy świątecznym stole oszacować wielkość wielkanocnej tacy, ocenić wartość proboszczowskiego samochodu  i skomentować działalność toruńskiej rozgłośni.  Religijność na pół gwizdka jako cena za pełne oddanie.
 
            Jezu, otwórz nas na Twoją miłość.
 
Stacja XII – Jezus umiera na krzyżu
 
Zlękli się bardzo i mówili: „Prawdziwie, Ten był Synem Bożym”
 
           Zabić. Uciszyć na zawsze. „Ileż można tego słuchać?!” „Nareszcie spokój.” „Przecież tylko mącił ludziom w głowach!” Jak prosto zabija się człowieka. Jak łatwo zabija się Boga. Wciąż na nowo i wciąż tak samo. I wciąż tak samo po fakcie przychodzi zdziwienie, a nawet przerażenie, że nastąpiła pomyłka, że zbyt pochopnie wydano wyrok, że to wszystko z powodu niewiedzy, niedojrzałości, głupoty…. Jakiż to argument przekonałby nas od razu?
 
            Jezu, wybacz nam.      
 
Stacja XIII – Jezus zdjęty z krzyża
 
Piłat (…) upewniony przez setnika, podarował ciało Józefowi.
 
           Ostatnie pożegnanie najbardziej potrzebne jest żywym. Muszą mieć czas na oswojenie się ze śmiercią bliskiej osoby. Niektórzy żegnają się w samotności, inni potrzebują wsparcia, jednym wystarcza pamięć, drudzy  palą znicze, ustawiają na półce zdjęcia, przywdziewają ciemną odzież. Psychologia potwierdza ustalony kulturowo okres żałoby – dopiero po roku jesteśmy w stanie uporać się z odejściem. Żałoby nie da się uniknąć. Prędzej czy później psychika o nią się upomni.
 
            Jezu, wspieraj nas swoją nadzieją.
 
Stacja XIV – Jezus złożony do grobu
 
Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż.
 
            I po śmierci można być niebezpiecznym. Choć najlepszy bohater to martwy bohater, trzeba czuwać nad jego legendą, by nie zburzyła spokojnej i stabilnej egzystencji. Niepotrzebne nadzieje czy emocje mogą przecież zniweczyć plany na świetlaną przyszłość, warto więc zadbać o odpowiednią interpretację faktów. Większość obywateli zresztą i tak poprzestanie na gotowych „prawdach”, wystarczy jedynie podać je w przystępnej formie.
 
            Jezu, obdarz nas mądrością.
           
 
Pamiętajmy, że
„dzięki Zmartwychwstałemu, w sposób definitywny rozum jest silniejszy od irracjonalności, prawda jest silniejsza niż kłamstwo, miłość niż śmierć”
(Benedykt XVI podczas sprawowanej dziś w bazylice watykańskiej liturgii Wigilii Paschalnej)

 

 

 
ManiaM
O mnie ManiaM

Kochaj wszystkich ludzi, zaufaj niewielu /z Shakespeare'a/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości