ManiaM ManiaM
810
BLOG

„Nie byłam dziewczyną, byłam żołnierzem!”

ManiaM ManiaM Rozmaitości Obserwuj notkę 8

       „Mam wspaniałych ‘chłopców’. Jestem sekretarzem [Środowiska Żołnierzy Pułku AK „Baszta”] od 1946 roku, tak że nazywam ich chłopcy, bo ja ich kocham, oni mnie kochają. Tylko że to się wszystko kończy. Tak mi umierają strasznie…” – jeszcze nie tak dawno mówiła w jednym z wywiadów pani Teresa Nowak, ps. „Grenadier”, żołnierz pułku AK „Baszta”, uczestniczka Postania Warszawskiego. Niestety nadszedł czas, gdy zabrakło i pani Teresy. Bóg powołał ją na wieczną wartę w poniedziałek, 29 sierpnia.    

     Pani Teresa pozostanie w mojej pamięci jako bardzo ciepła, życzliwa i niezwykle skromna osoba. Każde spotkanie z nią utwierdzało mnie w przekonaniu o jej wielkości – zawsze skupiona na swoim rozmówcy, pełna troski i pamięci o innych. O swoich dokonaniach mówiła niechętnie, pomniejszając ich rangę, jakby wstydziła się swojej biografii bohatera. A przecież to ta filigranowa, niespełna osiemnastoletnia dziewczyna 11 sierpnia 1944 roku zdobyła (bez broni!) niemiecki samochód terenowy. Co więcej, osobiście odwiozła na punkt opatrunkowy rannego Niemca, który z wdzięczności chciał jej oddać swój medalik. I choć to wydarzenie było sensacją powstańczego Mokotowa, dla pani Teresy stanowiło zwyczajny czyn żołnierski.

       Kiedy niespełna trzy lata temu umierała moja mama (też rocznik 1926), pani Teresa przekazała mi przez koleżankę aniołka. Wtedy przypominał, że gdzieś poza szpitalem są ludzie pamiętający o mnie. Dziś jest symbolem wspaniałej Osoby, Bohaterki, która kilka chwil ze swojego pięknego życia poświęciła i mnie.

 http://www.old.1944.pl/index.php?a=site_archiwum&STEP=03&id=1201&page=0

ManiaM
O mnie ManiaM

Kochaj wszystkich ludzi, zaufaj niewielu /z Shakespeare'a/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości