ManiaM ManiaM
746
BLOG

Lirycznie, jazzowo, toruńsko, czyli Lubomski – Hołownia – Nowak

ManiaM ManiaM Kultura Obserwuj notkę 38

          Głębokie brzmienie kontrabasu, romantyczne partie gitary akustycznej, melodyjne tony fortepianu i piękne w swej chropowatości męskie głosy zamienią każdy wieczór, choćby kończył najbardziej pracowity dzień, w oazę spokoju. Zatopić się w dźwiękach muzyki pozwolił mi piątkowy koncert w toruńskim Dworze Artusa. Na zakończenie Festiwalu Gwiazd FORTE piano 2011 wystąpili bowiem: Mariusz Lubomski, Bogdan Hołownia i Adam Nowak.

             Muzycy w tym zestawie dali się już wcześniej poznać toruńskiej publiczności. I to nie tylko dlatego, że są stąd (nawet lider Raz Dwa Trzy – jak to sam zauważył - kiedyś pochodził z Poznania, teraz pochodzi z Torunia). Trudno ich nie kochać za liryzm słów i brzmień, za pełen profesjonalizm, ale przede wszystkim za pogodę ducha. Czym przykrym może zaskoczyć nas świat, skoro wystarczy mieć „ręce w kieszeniach, a kieszenie jak ocean”? Mimo że życie mocno dokucza „i tak warto żyć”. Piękne i mądre słowa, czasem ujmujące poetyckością („wytnij we mnie amulet”), czasem zaskakujące groteskowością („Aż słychać jak rośnie brzuch / to cud dzięki Bogu / że tylko do przodu / naprawdę cud”) zanurzone w jazzowych klimatach opadają na dno serc słuchaczy, by tam wciąż na nowo powracać. Melodia słów i poezja muzyki. Julio Cortázar  utrafił  w sedno, mówiąc, że „jazz jest niby ptak, który odlatuje i powraca, przylatuje i przyfruwa, przeskakując bariery, kpiąc z kontroli celnych”.

 Ze sceny padło wiele ciepłych słów, a nawet dykteryjek - choćby anegdotka z czasów „świecących półek” o butach, które po wizycie Lubomskiego u Hołowni jednemu dziwnie zmalały, a drugiemu wydłużyły się (po kolejnej wizycie wszystko wróciło do normy). Jednak do mnie najbardziej przemawiał skupiony nad fortepianem  Bogdan Hołownia (jak zwykle obdarzał wszystkich swoim nieodgadnionym uśmiechem). Słuchałam nie tylko wrażliwego muzyka, ale przede wszystkim człowieka wielkiego serca, który potrafi poświęcić kilka godzin swego cennego czasu, by zagrać na szkolnym koncercie charytatywnym.

Norwid w pięknie widział „kształt miłości” – z pewnością takim pięknem obdarowani zostali torunianie w listopadowy wieczór przez trzech panów spod znaku muzyki i poezji.

ManiaM
O mnie ManiaM

Kochaj wszystkich ludzi, zaufaj niewielu /z Shakespeare'a/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura