Marcel i Pankratek Marcel i Pankratek
65
BLOG

Mineło lat 70....

Marcel i Pankratek Marcel i Pankratek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Weszli 17 września 1939 roku, wyszli po 54 latach. Długa to była okupacja.

 

 

Francuska wersja Polska wersja
Il s'est levé, voici le jour sanglant ; Oto dziś dzień krwi i chwały,
Qu'il soit pour nous le jour de délivrance ! Oby dniem wskrzeszenia był!
Dans son essor, voyez notre aigle blanc W tęczę Franków Orzeł Biały
Les yeux fixés sur l'arc-en-ciel de France Patrząc, lot swój w niebo wzbił.
Au soleil de juillet, dont l'éclat fut si beau, Słońcem lipca podniecany
Il a repris son vol, il fend les airs, il crie : Woła do nas z górnych stron:
"Pour ma noble patrie, "Powstań, Polsko, skrusz kajdany,
Liberté, ton soleil ou la nuit du tombeau !" Dzis twój tryumf albo zgon!"
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
C'est le cri par nous adopté ; Żyj, swobodo, Polsko, żyj!
Qu'en roulant le tambour répète : Takim hasłem cnej podniety
A la baïonnette ! Trąbo nasza wrogom grzmij!
Vive la liberté! Trąbo nasza wrogom grzmij!
 
Guerre ! A cheval, cosaques des déserts ! Na koń, woła Kozak mściwy,
Sabrons, dit-il, la Pologne rebelle : Karać bunty polskich rot,
Point de balkans, ses champs nous sont ouvert ; Bez Bałkanów są ich niwy,
C'estle galop qu'il faut passer sur elle. Wszystko jeden zgniecie lot.
Halte ! n'avancez pas ! Ses balkans sont nos corps ; Stój! Za Bałkan pierś ta stanie,
La terre où nous marchons ne porte que des braves, Car wasz marzy płonny łup,
rejette les esclaves Z wrogów naszych nie zostanie,
Et de ses ennemis ne garde que les morts Na tej ziemi, chyba trup.
 
Polonais, à la baïonnette! Hej, kto Polak, na bagnety!
 
Pour toi, Pologne, ils combattront, tes fils, Droga Polska, dzieci Twoje,
Plus fortunés qu'au temps où la victoire Dziś szczęśliwszych doszły chwil,
Mêlait leurs cendres aux sables de Memphis Od tych sławnych, gdy ich boje,
Où le Kremlin s'écroula sous leur gloire: Wieńczył Kremlin, Tybr i Nil.
Des Alpes au Thabor, de l'Ebre au Pont-Euxin, Lat dwadzieścia nasze męże,
Ils sont tombés, vingt ans, sur la rive étrangère. Los po obcych ziemiach siał,
Cette fois, ô ma mère! Dziś, o Matko, kto polęże,
Ceux qui mourront pour toi, dormiront sur ton sein. Na Twem łonie będzie spał.
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
 
Viens Kosciusko, que ton bras frappe au coeur Wstań Kościuszko! Ugodź serca,
Cet ennemi qui parle de clémence; Co z litością mamić śmią,
En avait-il quand son sabre vainqueur Znałże litość ów morderca,
Noyait Praga dans un massacre immense ? Który Pragę zalał krwią?
Tout son sang va payer le sang qu'il prodigua, Niechaj krew tę krwią dziś spłaci,
cette terre en a soif, qu'elle en soit arrosée; Niech nią zrosi grunt, zły gość,
Faisons, sous sa rosée, Laur męczeński naszej braci
Reverdir le laurier des martyrs de Praga. Bujniej będzie po niej rość.
 
Allons, guerriers, un généreux effort! Tocz Polaku bój zacięty,
Nous les vaincrons; nos femmes les défient. Ulec musi dumny car,
O mon pays, montre au géant du nord Pokaż jemu pierścień święty,
Le saint anneau qu'elles te sacrifient. Nieulękłych Polek dar,
Que par notre victoire il soit ensanglanté; Niech to godło ślubów drogich,
Marche, et fais triompher au millieu des batailles Wrogom naszym wróży grób,
L'anneau des fiançailles, Niech krwią zlane w bojach srogich,
Qui t'unit pour toujours avec la liberté. Nasz z wolnością świadczy ślub.
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
 
A nous, Français! Les balles d'Iéna O Francuzi! Czyż bez ceny
Sur ma poitrine ont inscrit mes services; Rany nasze dla was są?
A Marengo, le fer la sillonna; Spod Marengo, Wagram, Jeny,
De Champ-Aubert comptez les cicatrices. Drezna, Lipska, Waterloo
Vaincre et mourir ensemble autrefois fut si doux! Świat was zdradzał, my dotrwali,
Nous étions sous Paris... Pour de vieux frères d'armes Śmierć czy tryumf, my gdzie wy!
N'aurez-vous que des larmes? Bracia, my wam krew dawali.
Frères, s'était du sang que nous versions pour vous! Dziś wy dla nas nic – prócz łzy.
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
 
O vous, du moins, dont le sang glorieux Wy przynajmniej coście legli,
S'est, dans l'exil, répandu comme l'onde, W obcych krajach za kraj swój,
Pour nous bénir, mânes victorieux, Bracia nasi z grobów zbiegli,
Relevez-vous de tous les points du monde! Błogosławcie bratni bój.
Qu'il soit vainqueur, ce peuple; ou martyr comme vous, Lub zwyciężym – lub gotowi,
Sous le bras du géant, qu'en mourant il retarde, Z trupów naszych tamę wznieść,
Qu'il tombe à l'avant-garde, By krok spóźnić olbrzymowi,
Pour couvrir de son corps la liberté de tous. Co chce światu pęta nieść.
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
 
Sonnez, clairons! Polonais, à ton rang! Grzmijcie bębny, ryczcie działa,
Suis sous le feu ton aigle qui s'élance. Dalej! dzieci w gęsty szyk,
La liberté bat la charge en courant, Wiedzie hufce wolność, chwała,
Et la victoire est au bout de ta lance. Tryumf błyska w ostrzu pik.
Victoire à l'étendard que l'exil ombragea Leć nasz orle, w górnym pędzie,
Des lauriers d'Austerlitz, des palmes d'Idumée! Sławie, Polsce, światu służ!
Pologne bien-amée, Kto przeżyje wolnym będzie,
Qui vivra sera libre, et qui meurt l'est déjà! Kto umiera, wolny już!
 
Polonais, à la baïonnette ! Hej, kto Polak, na bagnety!
C'est le cri par nous adopté ; Żyj, swobodo, Polsko, żyj!
Qu'en roulant le tambour répète : Takim hasłem cnej podniety
A la baïonnette ! Trąbo nasza wrogom grzmij!

źródła : WIKIPEDIA

 Trochę przegapiłem rocznicę tej bitwy, polskie termopile, bądzmy dumni z naszej historii:

OBRONA WIZNY :  SŁUCHAJ i PATRZ

Marcel i Pankratek. To dwa końce tego samego kija. Kij ten służy do okładania wszelkiej maści kłamców, manipulatorów oraz łachudrów grasujących po salonach. Marcel ma naturę dystyngowanego lokaja, który z niewzruszona miną wykopuje włóczęgę naruszającego mir domowy. Pankratek to hultaj i wesołek dokazujący wieczorami gdy Hrabia drzemiąc w fotelu wygrzewa się przy kominku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura