To chyba naturalne, że żal mi osoby, w tak trgicznych okolicznościach straciła brata oraz bliskich współpracowników. Ale po przeczytaniu wczorajszego wywiadu ten żal jeszcze wzróśł.
Najbardziej zdziwiło i po części zasmuciło mnie w tym wywiadzie jedno zdanie a szczególnie okoliczności jego wypowiedzenia. Chodzi mi oczywiście o zdanie dotyczące odpowiedzialności rządu za katastrofę, bo ten nie kupił nowych samolotów.
Nie wiem jaka jest naturalna reakcja na wiadomość o tym, że samolot z najbliższymi osobami na pokładzie przed kilkoma minutami runął na ziemię i wszyscy oni nie żyją. Nie wiem jak potężny to musi być cios. Ale czy natychmiastowe rzucanie oskarżeń na politycznych przeciwników to reakcja naturalna?
Wydaje mi się, że nie do końca. I to jeszcze w formie zaprezentowanej w wywiadzie. To jedno zdanie oraz okoliczności jego wypowiedzenia ukazuje jak daleko zaszła ta absurdalna wojna i że niestety mitem była cała przemiana prezesa.