To nie żart, choć całkiem słusznie może tak się kojarzyć. Jutro wieczorem Stowarzyszenie Kraków PR organizuje spotkanie poświęcone skuteczności działań public relations w sektorze kosmicznym.
Na spotkaniu w siedzibie Wyższej Szkoły Europejskiej im. Józefa Tischnera w Krakowie zostanie zaprezentowana case study „Polska na Marsa”. Potem odbędzie się dyskusja „PR sektora kosmicznego – sztuka dla stuki?” Jako prelegenci wystąpią: Damian Pomaski z Centrum Badań Kosmicznych PAN, Wojciech Brzeziński z Polsat News, Łukasz Wilczyński z Planet PR oraz Jakub Ryzenko – szef Polskiego Biura ds. Przestrzeni Kosmicznej.
Warto przypomnieć, że pierwszym promotorem polskiej polityki kosmicznej jest prof. Andrzej Nowak i jego „Arcana”. W numerze z wiosny 2009 r. zamieszczono rozdział pracy magisterskiej Amerykanina Davida Tamma zatytułowany „Imperatyw Ciołkowskiego w XXI wieku”. Konstanty Ciołkowski jest uznawany za wynalazcę kosmonautyki-astronautyki, czyli studium ruchu w próżni. Uznawany przez wielu za ojca lotów kosmicznych, w 1911 r. zasłynął twierdzeniem: „Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nie można spędzić w kolebce całego życia”. Celem pracy było udowodnienie tezy, że Unia Europejska, w tym Polska, powinny mimo rozkręcającego się kryzysu zwiększyć zaangażowanie w eksplorację kosmosu. Promotorem pracy był prof. Nowak. Całość rozprawy dostępna na http://www.hudsonfla.com/thesis.htm.
Również Prawo i Sprawiedliwość na „ostatnim takim kongresie”, miesiąc przed tragedią smoleńską zorganizowało panel „Badania kosmiczne szansą dla Polskiego przemysłu i nauki”. Jego inicjatorem był Ryszard Czarnecki. Ileż to wtedy było „śmichów i chichów” młodych, starszych i wykształconych redaktorów z warszawskich redakcji, że PiS zajmuje się czymś tak odlotowym. A dziś, minister Gowin to firmuje. Dobre i to.
Marcin Kuberka
