Marcin Gołdyn Marcin Gołdyn
784
BLOG

Rząd za przyciemnionymi szybami

Marcin Gołdyn Marcin Gołdyn Polityka Obserwuj notkę 2

 

            Pewien mój znajomy kupił używany, sprowadzony z Niemiec samochód. Z zewnątrz auto wygląda wprost cudownie, błyszczy się od nadmiaru położonego na nie wosku. Jednak przy wymianie opon okazało się, że tarcze i klocki hamulcowe nadają się natychmiast do wymiany. Taka przyjemność wraz z robocizną kosztowałaby mojego znajomego ponad 1000 złotych. Co w zaistniałej sytuacji robi mój znajomy? Postanawia przyciemnić szyby w swoim pojeździe. Zapłaci za to pięć razy mniej, a efekt widoczny będzie z daleka.
            Podobny sposób działania widać gdy przyjrzymy się działaniom rządu Donalda Tuska, który prowadzi politykę fasadową, pozorną i nieskuteczną. Swoje trwanie opiera w dużej mierze na kreowaniu pozytywnego wizerunku i medialnych wrzutkach. Ma to się nijak do otaczającej nas rzeczywistości, która nie wygląda tak różowo jak przedstawia nam ją ekipa rządząca i zaprzyjaźnione z nią media. Premier i jego ludzie dbają tylko i wyłącznie o opakowanie, nie licząc się kompletnie z zawartością wnętrza.
            Premier wścieka się gdy liczni ekonomiści krytykują „reformę” emerytalną jaką przygotowała koalicja rządząca. Za nic ma opinie, iż w samochodzie ważne są m.in. sprawne hamulce, silnik i cała mechanika. Woli przyciemnić szyby i gnać do przodu bez opamiętania. Choć działania rządu przypominają bardziej permanentne garażowanie auta i eksploatowanie go tylko w wyjątkowych sytuacjach. I oczywiście najlepiej zrobić to tak, aby wszyscy sąsiedzi nas wtedy zobaczyli.
            Rząd w sprawie OFE zachowuje się trochę jak alkoholik, który chcąc kupić sobie flaszkę wódki, wynosi do lombardu swój telewizor. Chodzi o to by szybko zaspokoić pilną potrzebę, a co będzie dalej to nieistotne. Nie pamiętam aby Tuskowi, do momentu kiedy wezwał do siebie przedstawicieli największych funduszy emerytalnych, kiedykolwiek OFE przeszkadzało. Nagle chcąc zmniejszyć dług publiczny dokonuje się zmian, które w żaden sposób nie podwyższą naszych przyszłych emerytur. Nie twierdzę, że obecny system, to coś najlepszego, co mogło nam się przydarzyć, ale wiem, że majstrowanie rządu przy OFE to nie żadna reforma systemu, ale po prostu kreatywna księgowość i mydlenie ludziom oczu.
            Taktykę przyciemnionych szyb realizuje także wybornie minister spraw zagranicznych – Radosław Sikorski. Ten mistrz sztuki dyplomacji, potrafi również mistrzowsko uciekać od konkretów. Dla niego Polska jest potęgą, liczącym się graczem na arenie międzynarodowej, w dodatku graczem, którego wszyscy nie tylko szanują, ale wręcz nieskończenie miłują. Szkoda, że to tylko słowa, ów miód na nasze uszy, albo wosk do karoserii, pod którą kryje się wrak. Od ministra Sikorskiego nie usłyszymy o rurze gazociągu Nord Stream, która wkopana jest na tyle płytko, że żaden większy statek nie będzie w stanie wpłynąć do gazoportu w Świnoujściu, nie powie nam polityk PO, iż nasza pozycja w UE słabnie z każdym dniem, nie wyjaśni dlaczego obiecywał wraz z innymi prominentnymi działaczami jego partii, że wyjdziemy z Afganistanu prędzej, niż jest to w rzeczywistości możliwe. O śledztwie smoleńskim nie będę już nawet pisał, bo takie błahostki, to dla ministra za mały kaliber, by się w ogóle sprawą zainteresować. Woli zajmować się ofukiwaniem opozycji albo dorzynaniem watah... ach ten język dyplomacji, trzeba być rasowym „oxfordczykiem” by nim tam biegle, jak minister Sikorski, władać.
            A po jesiennych wyborach jest spora szansa na koalicję PO-SLD, i wtedy w naszym samochodzie z pewnością przybędzie choinka zapachowa o zapachu zielonego jabłuszka. Szef SLD na jabłkach i PR zna się nie gorzej niż Donald Tusk. Samochód będzie wyglądał naprawdę szpanersko i pełno w nim będzie różnego rodzaju niepotrzebnych gadżetów. To nas jednak nie ochroni przed strachem, że rozbijemy się na najbliższym drzewie. Ale w dobie „tu i teraz” takimi ewentualnościami nikt się przejmować nie będzie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka