W najnowszym numerze "Polityki" Janina Paradowska zajęła się tematem złożenia wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Paradowska, znana ze swojego wrodzonego obiektywizmu żałowała, że wnioski te, mając na uwadze aktualną arytmetykę sejmową, raczej nie mają szans na przyjęcie.
Wnioski zasadne, bo i przewiny ogromne. Pisze: Bo przecież nawet najwięksi przeciwnicy stawiania Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu muszą przyznać, że Barbara Blida nie żyje, że prokuraturze złamano kręgosłup i do dziś nie może dojśc do siebie...Z tym, że Barbara Blida nie żyje polemizować nie sposób. Ale to jak wiemy z prowadzonego przez prokuraturę śledztwa sama Blida jest sprawcą swojej śmierci. Kaczyński czy Ziobro nie wpadli do niej z kałachami i nie zaczęli strzelać, gdzie popadnie. A o tym, że jej aresztowanie było wtedy zasadne, co często jest kwestionowane przez obrońców dobrego imienia Barbary Blidy, świadczy fakt skazania w aferze węglowej innego przestępcy na podstawie zeznań, złożonych przez Barbarę Kmiecik. Funcjonariusze ABW popełnili błędy, to oczywiste, ale nie jest to argument, aby postawić przed Trybunałem Stanu, czy się ich lubi czy też nie, premiera i ministra sprawiedliwości. Owszem prokuratura nie może się pozbierac do dzisiaj, niektórzy nawet strzelają sobie z tego powodu w policzek. No ale oni mają większe doświadczenie z bronią niż Barbara Blida. Może dlatego żyją i mogą kreowac siebie na męczenników?
Paradowska krytykuje także efekt pracy komisji Czumy i stwierdzenie jej przewodniczącego, że w latach 2005-07 nie było nacisków na prokuraturę, dlatego, że nie zgadza sie ona z jej wizją dwuletnich rządów PiS-u. W 100 % natomiast wierzy Ryszardowi Kaliszowi, z którego raportu można wyczytac konkluzję, że Trybunał Stanu należy się Kaczyńskiemu za stworzenie "atmosfery".
A już majsterszczykiem manipulacji był fragment zamieszczony zaraz po wymienieniu wszystkich przewin PiS-owskiego rządu,gdzie Paradowska napisała, że jedynym skazanym został Zbigniew Siemiątkowski. Można z niego wywniosowac, że Siemiątkowski jest jednym z kolegów Ziobry i Kaczyńskiego mający swój udział w budowie straszliwej i ciemnej IV RP.
MAREZ
