Dzisiaj Krzysztof Rutkowski zosta skazanył na 2,5 roku więzienia za pranie brudnych pieniędzy przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Nasz detektyw - celebryta specjalnie się tym wyrokiem nie przejął i zapowiedział apelację. Trzeba było jednak jakoś przykryć informację o wyroku. Idealna do tego była kolejna konferencja, zwołana po dłuższej przerwie, z rodziną Magdy, dziewczynki, której hisorią zniknięcia i śmierci żyła przed kilkoma tygodniami cała Polska. W taki o to sposób detektyw Rutkowi ponownie jstał się głównym tematem dnia, jest zapraszany do programów publicystycznych, a o jego działaniach rozmawiają eksperci i komentatorzy.
Sama konferencja, na której po raz pierwszy od przyznania się matki dziewczynki, że to ona spowodowła jej śmierc, wystąpili oboje rodzice (może inaczej, na której byli obecni, bo matka przez cały czas jej trwania, mimo pytań kierowanych w jej kierunku, nie odezwała sie ani słowem) została zwołana w celu sutosunkowania się do przecieków płynących z prokuratury, mówiących o możliwości celowego pozbawienia życia dziewczynki. Ojcu dziecka Bartkowi nie udało się jednak rozwiaćcwątpliwości dziennikarzy, mimo, że usilnie pomagał mu detektyw Rutkowski, gdy ten nie potrafił odpowiedziec na bardziej kłopotliwe pytania. Wiarygodność ojca poważnie podważyła odmowa poddania się badaniu na wykrywaczu kłamstw.
W co gra Rutkowski to jest chyba jasne. Dzięki zainteresowaniu mediów i społeczeństwa tą tragedią nie przestaje być o nim głośno i sam może kreować siebie na najlepszego detektywa w Polsce, mimo, że nie posiada nawet stosownej licencji. Broniąc tak usilnie jednak rodziców małej Magdy naraża się na utratę autorytetu, gdyby okazało się, że śmierć dziewczynki nie była tylko nieszczęśliwym wypadkiem. Już raz w tej sprawie przecież był bliski ośmieszenia się, kiedy dzwonił do mediów z informacją, że rzekomo znaleziono zawinięte martwe dziecko , a on sam przy trzaskającym mrozie czuł fetor rozkładającego się ciała.
MAREZ
