HareM HareM
273
BLOG

My tu o jakichś Sabalenkach, a Kwiatkowski wygrał etap TdF!

HareM HareM Kolarstwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Piękne zwycięstwo Polaka na Grand Colombier

Człowiek, jak się czasem zapędzi, to potem nie widzi co się dookoła niego dzieje.
Oglądamy ten Wimbledon, mimo że Polaków dawno w nim nie ma, a obok dzieją się rzeczy równie ciekawe, a momentami ciekawsze.
Na przykład wczoraj. My tu dyskusje o Sabalence, Rybakinie, Potapowej i temu podobnych, a tymczasem we Francji trwa najważniejszy wyścig kolarski na świecie. To, że trwa to nic. Niech sobie trwa. Ale wczoraj (notabene Francja obchodziła święto; ciekawe ile z tej okazji samochodów w Paryżu spalono, bo to tam ostatnio modne) nasz niegdysiejszy mistrz świata (9 lat już minęło), Michał Kwiatkowski, wygrał jeden z najtrudniejszych etapów.
Wygrać etap na Tour de France to może nie jest to samo, co wygrać w tenisie Wielkiego Szlema, ale to jest rzecz wielka. Do tej pory, w całej historii tego wyścigu, etap w Wielkiej Pętli wygrało zaledwie czterech Polaków. Kwiatkowski zrobił to po raz drugi (więcej zwycięstw ma tylko Majka – 3).
No i styl tej wygranej. Jak Majka kilka lat temu. Nie tam z całej kupy, ale po wielokilometrowej ucieczce zakończonej jeszcze ucieczką z ucieczki. To jest prawdziwe kolarstwo! Takie rzeczy się pamięta latami. Brawo Kwiato!
Jest tylko jedno pytanie, bo gość ma 33 lata, a kolarstwo to nie jest tenis, niestety. To znaczy oni jeszcze długo jeżdżą, ale z reguły już na innych. Wiem, że w takiej chwili nie wypada, ale muszę. Nie chcem, ale muszem.
Odrodzenie to, Drogi Kwiatuszku, czy tylko łabędzi śpiew? Tak czy inaczej: zwycięstwo było prima sort!

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport