HareM HareM
997
BLOG

Różnica między Igą a Magdą była dziś większa niż między Polską a Meksykiem

HareM HareM Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Prawda czy nieprawda?

Kwestie mogłyby być trzy. Albo Iga idzie z formą nagle strasznie do góry, albo Magdzie strasznie nie pasuje jej styl, albo wynik był z góry ukartowany. Po prostu. Zalosowały i wyszło, że wygra Iga. No to, żeby się nie zmęczyła, było jak było.

Kwestię trzecią oczywiście wykluczam. Linette nie z tych co się gotowe podłożyć. I to w meczu o mistrzostwo Polski. Jedyne czego nie wykluczam, że przy stanie 5:0 w secie pierwszym i 4:0 w secie drugim (to były ostatnie gemy serwisowe Linette w poszczególnych setach) Świątek zdecydowała się przegrać gema, żeby nie było do ucha.

Najbardziej optuję za opcją numer dwa. To znaczy, że przy takim stylu jaki prezentuje Iga, Magda na starcie wysiada. I wysiadać będzie. Nie chce mi się bowiem jakoś wierzyć, że w ciągu kilku dni dyspozycja Igi mogła pójść aż tak bardzo w górę. No a hipotetycznej opcji numer trzy, jak napisałem wyżej, pod uwagę w ogóle nie biorę. Z zastrzeżeniem, o którym też już wspomniałem.

Mecz był do jednej bramki. Pięć przegranych serwisów własnych i żadnego wygranego przy serwisie rywalki. To jest bilans Linette. Kuriozalne, w kontekście ostatnich występów Świątek, jest natomiast to, że Iga nie przegrała żadnego własnego podania. To chyba jednak nie do końca zatraciła umiejętność serwowania?

Oglądałem dzisiejszy mecz naszych siatkarzy. Stał na kiepskim poziomie. To nasi bardziej dostroili się do Meksykanów, a nie oni do nas. No ale nie mogą być w końcu cały sezon w wielkiej formie. Tym bardziej, ze sytuacja w grupie układa się tak, że najprawdopodobniej już tylko jakiś wyjątkowy kataklizm mógłby pozbawić nas awansu na igrzyska. Musielibyśmy przegrać (porażka z Chinami jest bowiem, tak jak porażka z Meksykiem, zwyczajnie niemożliwa) i z Argentyną, i z Holandią. Ale jak tu przegrać z Holandią, która przegrywa z Bułgarią 0:3? No więc ci nasi biedni, niczym nie zmotywowani, siatkarze męczyli się z tym Meksykiem jak Real z jakimś Valladolid czy inną Almerią.

Reasumując. Po przyglądnięciu się rezultatom obu opisywanych spotkań i skonfrontowaniu ich z rankingami wszystkich rozpatrywanych w tym poście stron, należy stwierdzić, że poziom w męskiej siatkówce jest zdecydowanie bardziej wyrównany niż w damskim tenisie. Co oczywiście, podając inne przykłady w przedmiotowym obszarze, można natychmiast obalić. Wniosek? W sporcie wszystko jest względne i zależy od Eli. Eli porównujemy rzeczy porównywalne, eli ni.

Dlatego porównywanie tenisa z siatkówką jest podobne do porównywania strzelania do biegnącego dzika z surfingiem. Co chciałem, na przykładzie, udowodnić. I przestrzec. Nie porównujmy rzeczy, których porównywać nie sposób.


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport