HareM HareM
509
BLOG

Fortuna mówi to co ja!

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Udzielając “Przeglądowi Sportowemu” wywiadu Wojciech Fortuna nie zostawia suchej nitki na pierwszym trenerze skoczków – Łukaszu Kruczku. Mówi bez ogródek, że pozostawienie go na trenerskim stolcu to dla tej dyscypliny sportu będzie katastrofa. Przyznaje, ze kilka lat temu, w momencie obejmowania kadry przez obecnego selekcjonera, popierał tę kandydaturę. Teraz mówi, ze z czystym sumieniem może być przeciwnego zdania. “Okres ochronny się skończył”-twierdzi stary mistrz..

Argumenty Fortuny są proste. Brak jakichkolwiek postępów zawodników, za których przygotowanie selekcjoner odpowiadał. Co więcej. Potężny regres formy każdego z nich. Począwszy od Krzysztofa Miętusa, poprzez Rutkowskiego, a skończywszy na Huli. Przyzwoitą pozycję w drużynówce zawdzięczamy temu, że Lepistoe, oprócz trenowania Małysza, pomagał też Żyle. Zresztą Żyła trenował cały rok poza jakąkolwiek kadrą. Głównie z trenerem Szturcem.

Kamil Stoch znalazł w życiu swoją przystań i to jest powód eksplodowania jego dużego, ale chowanego od paru lat głęboko w plecaku, talentu. Oprócz tego znalazł tez wspólny język z psychologiem. Efektem współpracy z Kruczkiem może być, co najwyżej, spadek formy na mistrzostwach. Jedynym z czwórki zawodników reprezentujących nas w Oslo, do których ma prawo przyznać się Kruczek, jest zdecydowanie najsłabszy z nich Hula. Piąty nasz skoczek w Oslo to też nie jest jego “dzieło”. Tomasz Byrt większość sezonu trenował w klubie u Szturca.

Mam nadzieję, ze głos Fortuny to dopiero zaczyn dyskusji w ważnej sprawie. Jeśli chcemy aby nasza sztandarowa, było nie było, przez ostatnie 10 lat dyscyplina sportu dalej nią była, to musimy w tym kierunku wykonywać rzeczywiste ruchy, a nie bawić się w pozorację. Tym bardziej, że główny filar, Atlaspolskich skoków właśnie kończy karierę. Materiał na wielkie skakanie w Polsce, dzięki małyszomanii, jest. To nie tylko Stoch. To dwa ogromne diamenty w postaci Grzegorza Miętusa i Klimka Murańki. To liczne grono innych, tylko ciut mniej utalentowanych, młodych skoczków. Żeby te diamenty oszlifować potrzeba pełną gębą szlifierzy, a nie jakisik trenerskich ersatzów. Trza się zdecydować. Albo inwestujemy w ten sport i wtedy kupujemy kadrom porządnych trenerów, albo zostajemy przy Kruczkach i Celejach. Tylko wtedy spokojnie można wynieść telewizor do piwnicy. Brak emocji gwarantowany.

Nieskromnie zakończę, że wszystkie argumenty podnoszone w wywiadzi przez mistrza olimpijskiego artykułowałem osobiście wcześniej, m.in. na Salonie.Cieszę się, ze w gronie fachowców w końcu znalazł się ktoś, kto też o tym głośno mówi. Pytanie tylko czy to coś da? Klika Polpota, przepraszam, Tajnera może sobie bowiem z tego, tak jak i poprzednimi laty, nic nie robić.

A propos. Sam Tajner jest, jak się wydaje, nie do ruszenia. Kto słuchał po jednym z biegów czy konkursów w Oslo wywiadu Kurzajewskiego z Kwaśniewskim ten wie. “Mamy świetnego prezesa”powiedział były gensek SLD i były prezydent. Klamka zapadła.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości