Według dostępnej wiedzy, pozyskanie przez służby pod swoją lub obcą „banderą” danej osoby na współpracownika nie odbywa się ad hok od ręki. Życiorys takiej osoba jest sprawdzany dokładnie, w tym m.in. gdzie pracowała, znajomi itd. pod kątem jej także przydatności w przyszłości ale także jej wiedzy itd. o przeszłych jej działaniach, pracy itd. Tak jak powyżej trzeba jasno stwierdzić, że jeżeli taką osobę „przejęto” później niż np. interesująca daną służbę jej poprzednia praca, to ta osoba dała także wszelkie info i dane z poprzednich zdarzeń, pracy itd.. W powyższym zakresie trzeba dodać, że „rozmowy weryfikujące” z taką osobą nie trwają kilka minut ale dłużej i są prowadzone, nagrywane itd. w bezpiecznym pomieszczeniu i to przeważnie m.in. na terenie wykluczającym dekonspirację, w tym w bezpiecznych dla tej służby państwach np. podczas wyjazdu turystycznego danej osoby np. do…
W innej kwestii, to jeżeli jakaś służba decyduje się na zatrzymanie osoby współpracującej z obca służbą to nie jest także ad hok. Taką osobę przedtem „opracowuje się”, w tym jej życiorys, poprzednie prace, ile mogła wiedzieć, jakie szkody mogła zrobić, następnie albo się ją chce przejąć na podwójnego z planem co jak dalej albo jak tu niemożliwe z różnych względów zatrzymuje. Jeżeli w/w osobie przedstawiono zarzut i postępowanie to w/w dane i informacje ma także prokuratura, sąd przy stosowaniu tymczasowego aresztowania itd. i później w toku procesu.
W niniejszej sprawie powstaje pytanie, przy założeniu, ze w/w osoba była w przeszłości mało znana, w tym działała jako osoba tylko pomagająca w danych pracach jak informacja o niej, w tym jej pracy w przeszłości „wyszła” z w/w kręgu osób, instytucji, które ją posiadały, choć nie wykluczona jest także hipoteza, że obce służby zadecydowały w interesie swojego państwa „dać’ ją w obieg w danej sprzyjającej im chwili ponieważ ta osoba jest już dla nich nieprzydatna lub osoby z instytucji w której ta osoba ostatnio pracowała ponieważ przy zatrudnieniu znali jej cv. Swoją drogą w tym zakresie to budzi zdziwienie i nie tylko… zatrudnienie takiej osoby w instytucji, w której organy kierownicze i nie tylko uważają za błąd czy nawet zdradę przeprowadzenie weryfikacji w służbach ale zatrudniają taką osobę, dodatkowo z „wrogiej opcji politycznej” w kluczowym w zakresie zainteresowania służb miejscu pracy.. Czy taka osoba w np. rozmowie kwalifikacyjnej przed zatrudnieniem lub później kiedy np. była zmiana kierownictwa tej instytucji także opowiadała co poprzednio robiła, z kim itd.
Istnieją także, nie mnie ważne kwestie w tym zakresie, m.in.….
