W zeszłym tygodniu zaszły trzy bardzo ważne wydarzenia związane z Muskiem, Elonem Muskiem. Jednym jest otwarcie kolejnej Gigafactory przez Teslę, drugim lot prywatnej grupy astronautów na MKS kosmicznym statkiem SpaceX "Dragon 2", trzecim wykupienie 9,2 % akcji Twittera, co czyni go największym udziałowcem i pozwala mu automatycznie wejść do Zarządu.
Jest to kolejna, czwarta w Ameryce i szósta na świecie Gigafactory, położona w Austin w Texasie, zresztą największa z nich, zdolna według planów do produkcji nawet 1 mln szt. samochodów elektrycznych/ rok. Na początek rozpoczęto produkcję modeli osobowych, czyli Tesli Y i 3 wykorzystując najnowocześniejsze technologie na świecie, natomiast inaugurację Cybertrucka i ciężarówki Semi przesunięto na 2023 r. Zbudowany zakład jest największą fabryką motoryzacyjną w Ameryce, a przy okazji największą inwestycją od paru dekad w całym przemyśle amerykańskim.
Zakończono w ten sposób kolejny etap inwestycji, już zbudowane 4 zakłady mają według planów produkować do 2,5 mln Tesli rocznie, dla większej produkcji potrzebne będą kolejne Gigafactory. Aktualnie planowana jest wytwórnia w Anglii oraz kolejna w Szanghaju (jak widać współpraca z Chińczykami jest tak efektywna, iż Musk gotów jest zaryzykować budowę kolejnej w Chinach). Nadal nie znamy losów inwestycji w Indiach, blokowanych przez tamtejszych biurokratów. W każdym razie Musk w ostatniej wypowiedzi przewiduje zwiększenie produkcji do 20 mln szt. około 2030 r. Dla porównania Toyota, największy aktualnie producent na świecie rocznie sprzedaje ok. 10 mln szt. Uwzględniając, iż Tesla co roku zwiększa produkcje o ok. 70-80 %, nie jest to tak fantastyczna zapowiedź, jakby się wydawało.
Gwałtownie wzrastająca produkcja elektryków wymaga oczywiście równie szybkiego wzrostu produkcji akumulatorów, stacji ładowania i innej infrastruktury, którą również zajmuje się Tesla. A przecież to nie koniec, coraz bardziej powiększa się drugi jej dział, czyli produkcja i montaż solarnych dachówek z domowymi akumulatorami. Oprócz tego Musk zapowiada już kolejny wielki przebój, czyli produkcję androidów zwanych Optimusami, mającymi zadebiutować już w przyszłym roku...pozostaje tylko się zastanawiać, jak On to wszystko ogarnia.
08.04.22 r. wystartowała kolejna misja załogowa na MKS, tym razem wyjątkowa. Kapsułą załogową Dragon 2 poleciało 4 prywatnych astronautów, którzy mają przebywać na stacji przez 8 dni, dokonując tam 25 eksperymentów w rozmaitych dziedzinach. Wbrew pozorom nie są to zwykli turyści kosmiczni tylko ekipa, która ma udowodnić realność najnowszego projektu SpaceX oraz firmy kosmicznej Axiom Space. Axiom Space planuje budowę pierwszej prywatnej Stacji Orbitalnej, obsługiwanej przez pojazdy kosmiczne SpaceX, najpierw Falcony 9, a później Starshipy. Znalazła inwestorów, którzy włożyli ponad 1 mld $, a jest to dopiero początek. Gdy do eksploatacji wejdzie Starship, pozwalający na wielokrotną obniżkę kosztów transportu na orbitę, przed przemysłem orbitalnym otworzą się iście kosmiczne perspektywy. Właściciele Axiom Space chcą stać się liderem w tej najnowszej dziedzinie, a ich prywatna Stacja orbitalna zastąpi przestarzałą MKS, którą NASA wyśle niedługo na emeryturę. Łatwo zauważyć, że stoimy na progu wielkiej rewolucji w oswojeniu bliskiego Kosmosu.
Elon Musk mając ok. 80 mln obserwujących jest najpopularniejszym użytkownikiem Twittera, zaś jego wpisy wielokrotnie wywoływały burzę nie tylko w Internecie. Przy tym miał szereg zastrzeżeń do polityki informacyjnej Dyrekcji, w tym do skali cenzury kontrowersyjnych wypowiedzi. Dlatego wiadomość o wykupieniu przez niego 9,2 % akcji firmy podziałała jak wybuch bomby, a kurs akcji podskoczył z miejsca o 1/4. Musk będąc największym akcjonariuszem automatycznie uzyskał miejsce w Zarządzie Twittera, zaś wszyscy wiedzą, że przecież nie zainwestował tyle pieniędzy dla kaprysu, tylko mając konkretny plan zmian. Znając zaś jego talent i przebojowość, można się spodziewać istnego "wejścia smoka" w dziedzinę mediów społecznościowych. Przy tym jest to chyba najbardziej tajemnicza jego działalność i dlatego miliony ludzi na świecie czekają z zapartym tchem, co też kochany Musk tym razem wymyśli. Jedno jest pewne - będzie się działo !
Obserwując ten niewiarygodny rozwój JEDNEGO człowieka, który już jest najbogatszym mieszkańcem Ziemi, coraz bardziej wierzę, że będzie posiadał ponad 1000 mld $ wcześniej, nim pierwszy Starship z załogą poleci na Marsa. Oczywiście jeśli nic się z nim w tym czasie nie stanie ewentualnie z Ziemią...
Inne tematy w dziale Technologie