marek.w marek.w
259
BLOG

Biznesplan dla polskiej dyplomacji

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 22

Co prawda do przejęcia władzy, a przez to mocy sprawczej przez rząd Tuska dzieli Nas jeszcze parę tygodni, jednak najwyższy czas określić  najważniejsze zadania  dla Polskiej Dyplomacji, a właściwie całego rządu na arenie międzynarodowej.

Przez trzy dekady zaskakująco szybkiego rozwoju polska gospodarka  osiągnęła poziom  lokujący nas około 20 miejsca na świecie,  zaraz za Turcją i mamy wszelkie szanse na jej wyprzedzenie, ponieważ wpadła w wielkie kłopoty gospodarcze. Niestety,  z powodu samoizolacji i fatalnych wyborów personalnych obecnego rządu pozostawała politycznym karłem. Teraz gdy Polska powraca na salony, a konkretnie  do grona decyzyjnego, otwiera się wprost ogrom celów do osiągnięcia, jeden trudniejszy od drugiego.

Zacznijmy od najważniejszego - Mamy wojnę do wygrania! Może zabrzmi to brutalnie i cynicznie, ale w Realu sprawa wygląda tak, że to  Polska toczy wojnę z Rosją rękami Ukraińców  i na ich ziemi. Po prostu tak się złozyło... Bieżące starcie jest kolejną rundą 6-wiecznej Wielkiej Gry z Moskwą, tym razem mamy jednak za plecami Koalicję 50 państw i musimy wykorzystać to do maksimum. W tej wojnie po naszej stronie mamy 3 Centra Decyzyjne - Kijów, Brukselę i Waszyngton, które chcę omówić po kolei.

Kijów- jak najszybciej Koalicja Demokratyczna powinna wysłać delegację do Zełeńskiego, aby przygotować wizytę  Tandemu Tusk-Sikorski  zaraz po inauguracji. Celem wizyty jest możliwie najlepsza koordynacja działań we WSPÓLNEJ wojnie z Rosją (dla strachliwych - Rosjanie doskonale zdają sobie z tego sprawę i żadne nasze próby zacierania faktów i tak nic nie dadzą, dlatego możemy działać otwarcie). W wojnie niestety nastąpił ciężki kryzys, nie tylko militarny, ale i polityczny, dlatego odtąd trzeba bezpośrednio i ze wszystkich sił wspierać Zełeńskiego, także w kontaktach z kochanymi Sojusznikami. Wygląda na to, że Sikorskiemu szykuje się drugi etat, jako "zapasowego" Szefa ukraińskiego MSZ :-). Natychmiast też trzeba uregulować sprawę dalszego eksportu ukraińskiego zboża, co prawda przekraczało to zupełnie kompetencje PIS-owskich geniuszy inaczej, ale rozwiązanie jest proste. Chiny,  którym nawaliły plony, kupią każda ilość żywności, zaś Polska może skupić zboże wprost od Ukraińców i sprzedać dalej z zyskiem, albo odbierać je na granicy i zapewnić transport do odbiorcy, dobrze na tym zarabiając. To jest abecadło szanującego się handlowca. Podobnie można rozwiązać pozostałe zatargi, wystarczy pamiętać, że cały czas trzeba liczyć korzyści TANDEMU Polska-Ukraina.

Bruksela- do stolic europejskich zaczyna dochodzić przykra prawda, że  kończą się czasy "dolce vita",  gdy Amerykanie nas chronili, Rosjanie pompowali ropę, a potem z powrotem zarobioną forsę, zaś reszta świata mogła patrzeć z zazdrością. W Ameryce zaczyna się robić bardzo ciekawie, Rosja się zbiesiła (konkretnie to My ją zbiesiliśmy, ale o tym cicho, sza :-)), natomiast Arabowie, Azjaci i Murzyni zaczynają coraz mocniej pukać do naszych drzwi. Stale zapominamy, ale Unia jest potęgą równą Chinom, tylko trzeba się niestety zabrać do roboty, wyciągnąć zaskórniaki na organizację i obronę, bo nikt tego za Europejczyków nie zrobi. Zdaje się, że znów, jak w 14 r. to Polacy muszą potrząsnąć tłustymi, rozleniwionymi kotami. Dokładniej opiszę to w kolejnym tekście pt. Festung Europa. I jeszcze jedno- przykra sprawa, ale ze względów strategicznych Polska prędzej czy później MUSI przyjąć Euro, bez tego nie wepchniemy się do Centrum Decyzyjnego w Brukseli. Doskonale wiem, jak trudna to będzie przeprawa, aby Polakom wytłumaczyć ten MUS, szczególnie przy wrzasku pod niebiosa w wykonaniu Prawdziwych Patriotów z PIS-u. Patrząc po innych państwach bilans ekonomiczny wyjdzie na zero, za to okazji do darcia szat i wyklinania WROGÓW OJCZYZNY będzie aż za dużo.

Największym wrogiem Polski, gorszym od Putina jest Trump. Putin wszystkie swoje atuty już wyciągnął, a jego los zależy od sprawności i zdecydowania członków Koalicji Antyrosyjskiej. Natomiast Trump wprost zapowiada, że po wybraniu natychmiast zdradzi Ukrainę (a przy okazji Polskę) na rzecz swojego przyjaciela Putina.  Oczywistym tego następstwem będzie gwałtowna katastrofa polityczna Ameryki, ponieważ ta kapitulacja będzie znacznie gorsza od Monachium, dlatego nie rozumiem, jak Amerykanie mogli tak oszaleć, abyśmy byli zmuszeni rozważać taką możliwość. Niestety duża część Republikanów popiera Trumpa i chce porzucić Ukrainę, nie zważając na to, że zwycięstwo Putina otworzy na świecie nie puszkę, ale beczkę Pandory, co uderzy również w Amerykę. Dlatego jednym z najważniejszych zadań będzie tłumaczenie amerykańskim politykom,  przed jaką przepaścią stoją, choć niestety bardzo mało mamy ludzi, których w ogóle chcieliby słuchać.

Powrócę jeszcze do pozornie marginalnej sprawy, którą chcę tylko zasygnalizować, a którą mało kto w Polsce rozumie lub ma odwagę poruszyć -  Elon Musk  staje się coraz większą potęgą nie tylko w dziedzinie nowoczesnego przemysłu, ale również polityki. Co najważniejsze, jego potencjał będzie się coraz bardziej powiększać, przykładowo chce w ciągu paru lat wprowadzić Starlink na giełdę, co oznacza kosmiczne przychody, tymczasem w Europie praktycznie nie ma państwa, które by zawarło z nim sojusz. Przykładowo Niemcy mimo pracującej pod Berlinem Gigafaktory stale robią mu trudności, a jestem pewny, że będzie potrzebował sojusznika, który umozliwi mu rozwój jego biznesów w Europie, nie tylko Tesli czy akumulatorów, ale i innych, jak choćby modemy dla Starlinków itd. Polska ma wystarczający potencjał techniczny i gospodarczy (20 miejsce na świecie!), aby stać się bazą dla rozwoju najnowszych technologii i dalszej ekspansji, również na Europę Centralną. 

Równie ważna staje się jego polityczna strona działalności, jesli się nie mylę, może odegrać w najbliższych wyborach jedną z kluczowych ról, niedługo postaram się napisać o tym obszerniej. No i ostatnia kwestia w sprawie Muska - w zeszłym roku dosłownie uratował skóre Ukraińcom, jego system łączności internetowej Starlink był JEDYNYM, którego nie potrafili zakłócić Rosjanie i dał Ukraińcom wielką przewagę na frontach zmagań. Obecnie na Ukrainie pracuje ok. 40 tys. modemów, zaś Musk wpakował w Ukrainę setki mln $ prywatnych pieniędzy, najwięcej ze wszystkich ludzi na Ziemi. Niestety Ukraińcy odpłacili mu czarną niewdzięcznością, atakując go z byle powodu i prawie oskarżając o zdradę. A to jest zwykłą głupotą wobec człowieka z jego potęgą, ogromnym ego i doskonałą pamięcią, dlatego  Polska powinna wystąpić jako adwokat obu stron  i postarać się o pojednanie, co leży w najlepszym interesie naszym i Ukraińców.



marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka