Marek Błaszkowski Marek Błaszkowski
297
BLOG

Polacy? Z szablami na czołgi. Jak zwykle.

Marek Błaszkowski Marek Błaszkowski Polityka Obserwuj notkę 64

Mijają dni od narodowej tragedii z 10 kwietnia i oto jaka wersja tej tragedii zaczyna się powoli utrwalać.

Pilot-ułan wielokrotnie zlekceważył polecenia rosyjskiej kontroli naziemnej.  Sporo osób wierzy, że zrobił to pod wpływem bezośrednich, bądź pośrednich, nacisków Prezydenta.

Skonfrontujmy tę rodzącą się legendę z garścią faktów.

Kapitan Arkadiusz Protasiuk, dowódca tragicznego lotu z 10 kwietnia,był drugim pilotem załogi, która w 2008 roku ODMÓWIŁA Prezydentowi lądowania w Tbilisi. Wyróżnił się podczas niesienia pomocy Haiti. Odznaczony za odwagę.

Wersja, że Kapitan Protasiuk tym razem miałby ulec jakimkolwiek naciskom Prezydenta, odmówić wykonania poleceń kontroli naziemnej, lekkomyslnie doprowadzić do śmierci prawie  stu osób to fantazja. Fantazja nie oparta na cieniu poszlaki. Fantazja obrażająca pamięć polskiego pilota.

Przejdźmy do kwestii kontroli naziemnej.  KOntrola ta nie działa na zasadzie:

- Wiesz co? Warunki są marne. Ja bym ci odradzał lądowanoie. Ale jak czujesz się na siłach, to spróbuj.

Kontrola naziemna albo ZEZWALA na lądowanie, albo takiego zezwolenia ODMAWIA.

Rosyjska kontrola naziemna takiego zezwolenia udzieliła i polski samolot uległ tragicznej katastrofie podczads PIERWSZEJ (i zarazem ostatniej) próby lądowania.

Dlaczego więc wolimy wierzyć w wersję o polskim pilocie-ułanie, który po czterokroć dokonuje straceńczego manewru mimo zakazu rosyjskich kontrolerów?

Dlaczego chcemy wierzyć w wersję o Prezydencie-ułanie, który woła:

- Przybyć punktualnie albo zginąć!

Dlaczego utrwalamy mit stworzony ok 70 lat temu przez pewnego utalentowanego niemieckiego ministra propagandy?

Mit o bezmyślnych Polakach, którzy rzucają się z szablami na czołgi i nie chcą słuchać rad starszych, mądrzejszych braci ze wschodu i zachodu?

 

 

https://twitter.com/Blaszkowski_

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka