Proponuję wprowadzić nowe podatki. Dlaczego nie? Przecież ni wolno bezprawnie przywłaszczać sobie czyjejś własności. W myśl obecnych przepisów istnieje zbyt duża przestrzeń publiczna, swoistego rodzaju bagienko moralne, samowola i chory element reakcjonistyczny, któremu razem z rządem powinniśmy powiedzieć stanowcze NIE!
Oto moje propozycje:
1. Podatek „plotkarski”
Jeśli w rozmowie powiem w zaufaniu mojemu rozmówcy, że wymyśliłem jak się z papieru składa żabę i on pójdzie do kolegi na plotę, i mu to powie oraz pokaże, jak się moją żabę składa, to jest złodziejem i pijakiem. Bo każdy pijak to złodziej.
Ukradł mi projekt i rozpowszechnia bez mojej zgody. Aresztować takiego i ukarać wg. taryfikatora „kar plotkarskich” – za nie swoją plotę.
W tym kontekście dzielnicowi powinni pozyskiwać TW i karać element reakcyjny.
2. Podatek kranowy
Dla posiadaczy kranów domowych, obywateli korzystających z bieżącej wody z wodociągu miejskiego. Wzorem abonamentu TV, za każdy posiadany kran w domu, oraz za prysznic i wannę.
Skoro, pomimo opłacania abonamentu wobec operatora, który dostarcza mi kablówkę, płacę abonament TV za odbiornik, to dlaczego mam unikać podatku kranowego?
3. Podatek kontaktowy
Podobnie jak w przypadku kranowego. Za każdy kontakt, wtyczkę, proponuję podatek. Jeśli ktoś posiada „złodziejki” nie zarejestrowane w pobliskiej energetyce, wjazd na chatę CBA.
Proszę o kolejne propozycję nowych podatków. Nie protestujmy. Pomóżmy, by żyło się lepiej.