Islam praktyczny
Nie ma to jak pokaząć całemu światu, jak wierni swojemu Bogu są wyznawcy Islamu. Filmy pokazowe ze ścięcia duchownego widział już niemal cały świat. W Europie jesteśmy (jako chrześcijanie) w większości, ale strach pomyśleć, co by się stało, gdybyśmy byli w mniejszości? Pewnie poznalibyśmy smak islamskiej toleracnji przynajmniej tak, jak oni poznają smak np. tolerancji we Francji. Wyznawcy tej religii tak nienawidzą Zachodu, ponoć za bluźniercze odejście naszej cywilizacji od Boga Jedynego.
Ale Iphony w łapie trzymał każdy wierny, by przy pomocy tego heretyckiego narzędzia świat mógł się przekonać o jakże radykalnym praktykowaniu z serca płynącej pobożności.
Antysemityzm celebrycki
Kiedyś byłem "mrówką". Tak DDRowcy nazywali Polaków, którzy często pojawiali się na niemieckich bazarach, by tam zakupić a u nas sprzedać, lub odwrotnie. Oczywiście ta egzystencjalna ekonomia naturalnym sposobem (znając nasze cechy narodowe) wywołała w Niemcach odruch praktycznego traktowania nas jak zbędny balast. Kradliśmy, zdarzało się. Kręciliśmy swoje lokalne biznesy nie patrząc na opinię tubylców. I mnie wielokrotnie udało się usłyszeć od zachodniego sąsiada kilka przekleńst pod adresem swoim i kraju z którego pochodzę. Lub, w czasie transakcji handlowej, usłyszeć pełne podejrzeń pytanie:"czy ty aby nie jesteś Polakiem?". Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, by oskarżać pytającego o rasizm, albo o krwiożerczy nacjonalizm.
Ciekawe, że dziś pytanie o pochodzenie i narodowość może być pytaniem tak mocno antysemickim, że trzeba z nim natychmiast biegać do TVN.
Profesjonalizm po polsku
Kilka dni temu na lotnisku w San Francisco rozbił się Boeing 777. Amerykański urząd ds. Bezpieczeństwa Transportu poinformował, że śledztwo ustalające przyczyny katastrofy może potrwać nawet rok.
Z naszymi ekspertami rządowymi a i z komisją Millera nie jest chyba aż tak źle, skoro przyczyny katastrofy smoleńskiej znaliśmy już na drugi dzień po wypadku. "Winni są piloci..." i wszystko jasne.
Ubój rytualny tak ludzki
Polska lewica pokazała nam ostatnio twarz świętego jakże humanistycznego oburzenia. Według tej opcji politycznej stosowany dziś rodzaj uboju rytualnego jest nie do zaakceptowania. Czy to jest ta sama lewica, która ulicami naszych miast obnosi sado-masochistyczne transparenty z hasłami aborcji nawet na życzenie?
Widać ten ubój rytualny nikomu z lewaków nie przeszkadza. Człowiek nie zwierzę, zniesie wszystko. A świnka się przecież zestresuje.
