Marek Siwiec Marek Siwiec
376
BLOG

Pan Samochodzik

Marek Siwiec Marek Siwiec Polityka Obserwuj notkę 9

Dawno nie było słychać o byłym Pierwszym Zięciu RP, panu mecenasie Marcinie Dubienieckim. Jak wiadomo, nie objął dotąd żadnego stanowiska, ani nie startował w wyborach. Przestał też głosić śmiałe tezy dotyczące katastrofy smoleńskiej. Słowem – zniknął. Do wczoraj.

Z zainteresowaniem przeczytałem, że ów adwokat ogłosił publicznie, że po zatrzymaniu mu polskiego prawa jazdy za wykroczenia drogowe zamierza dalej prowadzić samochód. Wyjaśnił przy tym, że jako rezydent innego kraju (?) dysponuje innym dokumentem uprawniającym do prowadzenia pojazdów w Polsce.

Dziwne to, bo całe życie byłem przekonany, że zatrzymanie polskiego prawa jazdy oznacza zakaz prowadzenia pojazdów na terenie RP, niezależnie od tego, ile innych praw jazdy ma dany obywatel. Mało tego, całe życie byłem przekonany również, że złamanie zakazu prowadzenia samochodów musi skończyć się prawomocnym wyrokiem sądu. Oznacza to, według polskiego prawa, że mecenas Dubieniecki może zostać rychło pozbawiony prawa wykonywania zawodu.

Może to jest jakiś sposób na wypisanie się z palestry? Może wtedy zajmie się polityką na serio, choć z wyrokiem też pewnie daleko nie zajdzie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka