Marek Siwiec Marek Siwiec
377
BLOG

Ostra gra

Marek Siwiec Marek Siwiec Polityka Obserwuj notkę 2

Wielokrotnie pisałem, że na Ukrainie toczy się dziwna gra, której stawką jest zbliżenie z Unią Europejską. Jeśli ktoś uważa, że będąc dziś w Kijowie prezydent Bronisław Komorowski może wpłynąć na gospodarzy w sprawie Julii Tymoszenko, to jest w błędzie. Żadna z prób nacisku wykonana przez wielu polskich i zachodnich polityków nie przyniosła rezultatu.

Dlaczego Janukowycz i jego ekipa są tak uparci? Powodów jest kilka. Według bardzo wielu Ukraińców Julia Tymoszenko na więzienie po prostu zasłużyła. Takich badań nie robiono, ale mogę przewidzieć, że ok. połowa Ukraińców uważa, że była premier jest winna, choć zapewne większość chciałaby widzieć ją na wolności. Po zatrzymaniu liderki opozycji tłumy w Kijowie nie wyległy na ulice. Obozowisko przed Pieczerskim Sądem jest niewielkie i politycznie bez znaczenia. We frakcji Tymoszenko też nie dzieje się najlepiej. Opuściło ją kilkudziesięciu posłów, choć akurat w tej sprawie nie było presji ze strony Partii Regionów. Jeśli dodamy do tego nową ordynację wyborczą, którą poparły wszystkie siły polityczne, mamy pełen obraz sytuacji: życie toczy się dalej.

Nie oznacza to jednak, że polityka Janukowycza jest popierana, że może trwać spokojnie na urzędzie. Regiony chcą wykorzystać proces do wyeliminowania Julii Tymoszenko z życia politycznego. Można więc oczekiwać, że w którymś momencie zostanie pozbawiona praw wyborczych, tak aby nie mogła uczestniczyć w najbliższych wyborach parlamentarnych. Wtedy nic nie stanie na przeszkodzie, aby mogła wyjść na wolność. Smutne to, cyniczne, ale prawdziwe.

Tymoszenko przez wiele lat była członkiem rodziny ukraińskiego Wschodu. Grała ostro, tak jak teraz grają z nią. Większość Ukraińców nie chce jednak w tej grze brać udziału. Chcą do Europy.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka