BICO BICO
48
BLOG

TAK SIĘ WYKUWAŁA POLSKA PRAWORZĄDNOŚĆ! cd.

BICO BICO Polityka Obserwuj notkę 0

25 kwietnia

AUTORYTETY PLATFORMY!

Choć też uważam, że zachowanie obecnych w studiu telewizyjnym, "anonimowych" zwolenników Donalda Tuska, podczas piątkowej debaty z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim, było naganne i spełniło zadanie jakie przed nimi postawiono, to jednak furia z jaką pięć dni wcześniej w Krakowie, przy aplauzie innych notabli z PO, Władysław Bartoszewski zaatakował Prawo i Sprawiedliwość, było prawdziwym obrazem Platformy Obywatelskiej. Ponieważ niewybredne obelgi od frustratów, dewiantów i dyplomatyków, pod adresem obecnie rządzących, wypowiedziane zostały przez przewodniczącego Komitetu honorowego PO, i na tle hasła "By żyło się lepiej. Wszystkim" z którym Platforma idzie po władzę, życzę Platformie a przede wszystkim sobie i nam wszystkim, aby udało się to wspaniałe hasło wcielić w życie. Żeby nie okazało się zwykłym oszustwem wyborczym, takim samym jak, "Program 4 x tak", z którym Platforma szła do poprzednich wyborów. Przypomnę, że jednym z punktów tego programu, dzięki któremu Platforma uzyskała tak dobry wynik wyborczy, była obietnica, a nawet przyrzeczenie zniesienia immunitetu. Choć sam uważam, że zniesienie immunitetu sędziowskiego, jest potrzebą, a nawet koniecznością dużo pilniejszą niż zniesienie immunitetu parlamentarnego, jednak ochoczo "zapomniano" o zapewnieniach, jakie składano wyborcom. W swym prymitywno - prostacko - chamskim i nasyconym jadem wystąpieniu w Krakowie, Władysław Bartoszewski prześcignął nawet arcymistrzów w tym gatunku Stefana Niesiołowskiego i Waldemara Kuczyńskiego. Owszem, Władysław Bartoszewski także dla mnie jest autorytetem, ale nie we wszystkim chciałbym go naśladować. Ja także mam kilka spraw, których sobie nie życzę, podobnie jak Władysław Bartoszewski, który to publicznie {sic.} wykrzyczał. Jako wybitny nauczyciel {co może zaświadczyć wiceprzewodniczący PO i wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski}, nie życzę sobie, aby nawet największy autorytet, obrażał, poniżał, urażał mój rząd, mojego premiera, moich ministrów. Wracając do "dyplomatołków", to chcę zauważyć, że nie wszyscy mieli taki zaszczyt i takie szczęście, no i przede wszystkim możliwości finansowe, by być słuchaczami, na podyplomowych, zaocznych studiach o kierunku europeistyki w Polonijnej Szkole Dyplomacji, przy Akademii Polonijnej w Częstochowie, by wysłuchiwać wykładów z europeistyki, byłego ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego, czynnego posła Bronisława Komorowskiego, ówczesnego rzecznika praw obywatelskich Andrzeja Zolla, byłego premiera Jerzego Buzka, czy ministra Janusza Steinhoffa. Miesięczne czesne w tej uczelni wynosiło ok.750dol., a zarobki tych wykładowców - "Europejczyków", to od kilkuset do 2 tys. zł., nie, nie miesięcznie, ale za godzinę. Jako ciekawostkę należy podać również i to, że rektor tej uczelni Andrzej Kryński, posługiwał się nielegalnym tytułem księdza rektora, co absolutnie nie przeszkadzało prawdziwym panom "Europejczykom". O tym, że warto być przyzwoitym, powinno się nie tylko mówić czy pisać, ale przede wszystkim należy to urzeczywistniać w codziennym swoim postępowaniu. Władysław Bartoszewski obwieścił wszem i wobec, zapewne dla podkreślenia swojej przyzwoitości, że nawet za milion dolarów nie zagłosowałby za PiS - em. Zachowując wszelkie proporcje, stwierdzam, że ja nawet za wielokrotność tej sumy nie podoiłbym się pracy w instytucji, którą kieruje osoba o tak lichej proweniencji. Przypomnę to co powszechnie wiadomo, że różnica między absolwentami studiów dziennych a zaocznych, jest taka, jak między wróblem a kanarkiem. Obaj ukończyli wydział wokalny konserwatorium, z tym, że wróbel zaocznie. Publiczne podkreślanie przez Władysława Bartoszewskiego jego bezpartyjności, wcale nie musi być jego atutem. Wręcz przeciwnie, nie są źli, ci co wierzą w Boga, Buddę, Mahometa, czy w coś innego jeszcze. Najgorsi są właśnie tacy, co w nic nie wierzą. A bezpartyjnemu zawsze jest wszędzie blisko. Wracając do pana wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, to jestem coraz bliżej konstatacji, że heroiczne czyny, których dokonywał, także te pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza, wcale nie służyły temu by wszystkim żyło się lepiej, ale temu by jego nauczyciel, po czterdziestu latach pracy, miesięcznej emerytury otrzymywał, połowę tego co on za godzinę. Także publiczna wypowiedź Bronisława Komorowskiego, pod adresem obecnego ministra obrony Aleksandra Szczygło, określające go jako "specjalistę od onuc", ma bardzo mało wspólnego z europejskością. Chyba, że za Europę uznamy także Azerbejdżan, Armenię i Kazachstan, które choc leżą w Azji, to uczestniczą w mistrzostwach Europy w piłce nożnej. cdn.

Autor: BICO 14. października 2007 rok.

BICO
O mnie BICO

Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka