Mariusz Pankowski Mariusz Pankowski
580
BLOG

Tak - dla systemu prezydenckiego w Polsce

Mariusz Pankowski Mariusz Pankowski Polityka Obserwuj notkę 1

O konieczności dokonania zmian w Konstytucji, prowadzących do istotnego wzmocnienia roli prezydenta, piszę dzisiaj, 28 września, w rocznicę przyjęcia w referndum, przez Francuzów Konstytucji w roku 1958. 

Konstytucjonaliści posługują się pojęciem tzw. "momentu konstytucyjnego", a więc czasu optymalnego dla dokonania zmian ustrojowych.  We Francji roku 1958, ów  "moment konstytucyjny" wiązał się z dramatycznymi okolicznościami kryzysu algierskiego. System polityczny IV Republiki był słaby i niestabilny. W tamtych trudnych dniach Francuzi uświadomili sobie konieczność wzmocnienia władzy wykonawczej. Najistotniejszą zmianą ustrojową nowej Konstytucji było znaczne zwiększenie prerogatyw prezydenta. Funkcję tę objął, cieszący się wielkim autorytetem, generał Charles de Gaulle. Wzmocnienie władzy wykonawczej ustabilizowało sytuację we Francji i wprowadziło ją na drogę dynamicznego rozwoju gospodarczego.

Dziś Polska szuka rozwiązań, które przyczyniłyby się do szybszego rozwoju. Takim sposobem jest wprowadzenie systemu prezydenckiego. Polskę współczesną cechuje bowiem bardzo nieefektywny dualizm władzy wykonawczej. Kompetencje prezydenta i Rady Ministrów krzyżują się i nierzadko nakładają na siebie, czego przykładem mogą być kompetencje w zakresie polityki zagranicznej.

Dla Polski najlepsze byłyby zmiany prowadzące do zwiększenia kompetencji prezydenta, na wzór francuski. Istotne byłoby jednoznaczne przyznanie prerogatyw prezydenckich w zakresie prowadzenia polityki zagranicznej. Prezydent powinien także uzyskać prawo do rozwiązania Parlamentu, a także prawo do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. Ponadto prezydent powinien także uzyskać uprawnienie do zwrócenia się do Narodu z zapytaniem referendalnym w najważniejszych sprawach dla Polski.

Tym wpisem chciałbym zapoczątkować dyskusję na temat zmiany systemu politycznego w Polsce na system prezydencki lub pół - prezydencki. Pozostaje nadzieja, iż polski "moment konstytucyjny", nie będzie wiązał się
z wydarzeniami tak dramatycznymi jak we Francji roku 1958.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka