Powoli zaczyna obowiązywać narracja, że celem ataków w Paryżu nie była zemsta za Syrię i walka z zachodnią cywilizacją, tylko wywołanie fali nienawiści do islamskich imigrantów.
Bez względu na to jak durne by to nie było i jak bardzo sprzeczne z równoległą narracją, że ataków dokonali nie terroryści, którzy przybyli razem imigrantami, tylko właśnie imigranci od lat mieszkający w Europie, mam doskonałe rozwiązanie tego problemu, przynajmniej w skali naszego kraju.
Nie doprowadzenie do osiedlania się dużych obcych nam kulturowo grup muzułmanów i niedopuszczenie do tworzenia muzułmańskich gett i enklaw nie tylko sprawi, że nienawiść do imigrantów stanie się bezprzedmiotowa, ale jeszcze dodatkowo zminimalizuje potencjalne zagrożenie atakami.
Ta narracja ma oczywiście na celu wywołanie prostego skojarzenia, jesteś przeciwny imigrantom to stoisz po stronie ISIS, albo przynajmniej robisz to czego chcą terroryści. Strasznie durne, ale sterowani GW i TVNem i tak to łykną.
Swoją drogą czy mainstreamowi programatorzy ludzkich kukiełek nie wiedzą, że przeczą sami sobie?
Nie widzą, że skoro ataków dokonali imigranci od lat, czy nawet od pokoleń mieszkający w Europie, a wielka fala imigracyjna nie ma nic wspólnego z atakami, no bo przecież to niemożliwe, żeby wśród biednych uchodźców byli źli ludzie, a paszport został „cynicznie” podrzucony, to właśnie jest argument przeciw imigrantom? Dlaczego mamy zapraszać do nas ludzi, którzy pomimo naszej gościnności, po wielu latach wspólnego życia z nami, są w stanie krzycząc Allahu Akbar bestialsko mordować tych, którzy wpuścili ich pod swój dach?
Co z multi-kulti integracją? Nie obchodzi mnie teraz ile procent się zasymilowało, skoro ulice spływają krwią, a na przedmieściach są getta, to eksperyment się nie udał. Bardzo kosztowny eksperyment. Czas to przyznać.
Niech więc mainstream się zdecyduje, albo terroryści dostali się do nas razem z ostatnią wielką falą imigracyjną i nie można już dłużej pozwolić, aby tabuny młodych Arabów swobodnie przemieszczały się po całej Europie bez żadnej kontroli, albo byli to już wcześniej osiedleni imigranci i trzeba wtedy przyznać, że muzułmańskie skupiska imigracyjne są bardzo niebezpieczne i niechęć ludzi do nich jest jak najbardziej uzasadniona.
