Martin Ehl Martin Ehl
81
BLOG

Szczyt eurosceptyków

Martin Ehl Martin Ehl Polityka Obserwuj notkę 22

W tym tygodniu będe w Warszawie goronco, aczkolwiek prognoza pogody jest więcej deszczowa. Czeski prezydent Vaclav Klaus będzie rozmawial z swojim kolegom Lechem Kaczyńskim, bratem eurosceptykem, na tematy, które opisał w ostatnim tygodniu w wywiadzie Rzeczpospolitej i które my w Czechach tak dobrze znamy, że są dla nas nudne. "Potrzebujemy integracji europiejske, ale pod tym pojęciem rozumiem liberalizację, usunięcie wszelkich barier, granic, zagwarantowanie wolnościu działania i wolności człowieka," powiedział. Albo że największym zagrożeniem dla Europy jest "centralizacja procesu decyzyjnego w UE." Albo"Frustrujące są ambicje Unii Europejskiej, jej polityków i ustawodawców, którzy chcą centralizować, sterować nam z góry". Albo powtarzal, że "zagrożeniem dlań jest ideologia ekologizmu".

Pamiętam, kiedy Klaus mówil pierwszym razem o "ekologizmu" i "engioismu" (od engielskiego NGO, organizacja pozarządowa), to było także w Warszawie, trzy lata temu na szczycie Rady Europy. W tym czasie to było coś nowego, teraz jest to typowa fraza "klausistów". Teraz napisał książke "Niebieska, nie zielona planeta", w której mocno zaatakowal ekologistów i Ala Gorea, udziela wywiadów na ten temat, dyskutuje z naukowcami i w ogóle jest traktowany jak coś egzotycznego w tej sprawie.

Vaclav Klaus bardzo dobrze wie, jak zarabiać z mediami. On ma poparczie koło 70 procent Czechów  i tu graje temat antyekologiczny, tu temat populistyczny, tu temat ekonomiczny, bo jest przecież profesorem ekonomii. No najlepiej on jest technologem władzy, o czem już w Polsce w takim ironicznym artikulu napisała Polityka. Wedlug Polityky Klaus i bracia Kaczynscy będą mają obok tarzcy antyrakietowej, Unii europejskiej i ładnych zamków prezydentskych jeden wielky wspólny temat: jak uzyskać władze, podtrzymać ją i umacniać, bo Klaus i Kaczynscy są świetnymi populistami. Z tym bym się zgadzał, tylko powiedziałbym, że ego Vaclava Klausa jest o większe od ega obóch bliżniaków i że Klaus naprawde wie coś o gospodarce rynkowej - w przeciwieństwie od bliżniaków.

Będe to bardzo piękna wizyta, Czesi i Polacy czują se teraz sojusznikami w dziąłaniach unijnych, rząd w Pradze i czeski prezydent mówią barzdo pięknie o Polsce, ale w mediach i pomiędzi diplomatami i politykami co raz częsciej czujemy, specialnie po pomysłach Romana Giertycha, co jest to teraz za "bizarland" (od czeskiego bizarni, dziwaczny) ta Polska i czy jest warto być ostatnim sojusznikem takiego rządu w Europie. Jak powiedzal po szczycie w Brukseli jeden wysoki czeski polityk: po deklaracjach, w których Polska obstawala więcej i więcej w systemie głosowania, nie jest nasze poparcie Polsce "bezbrzeżne".

Ale raczej Klaus o tym mówić nie będzie. Będe to szczyt eurosceptyków, dwóch (albo trzech?) egzotów polityky europiejskiej.

Martin Ehl
O mnie Martin Ehl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka