Václav Havel miał racje, powiedziałem sebie, czakając na sondaże wyników wyborów w sztabie wyborczim PO. Dla czego PKW czekała tak długo? Dla czego brakowało kartek?
Ktoś tam powiedzał, że to układ PiSu, bo brakowalo listów w Warszawie i Gdańsku, gdzie dobrze wiadomo, kdo zwycięży.
Niewierze w układy tego rodzaju, wierze w zdrąwy rązsądek. I wierze, że demokracja w Polsce jest w stanie poprawić siebie i następnym razem nie będzie problemów technicznie wyborczych. Ostatnią widzałem taki problem na Balkanie, czy dobrze pamiętam, było to albo w Bosnie, albo w Serbii. Już nie w Czarnej Gorze, bo tam miałi ostatnią świetnie przygotowane wybory i referendum. Tyłko z lyczbą miali kłopotów, ale obserwatorzi zagraniczni pomogli. Nie miślałem, że będzie takich problemów w Evropie środkowej.
Ale już – kiedy ich mamy, to rozstrzygajme ich frontem (jest to tak po polsku?) Nie jest wstyd mieć obserwatorów z zagranice, nie jest wstyd glosować po kilku godzinach w kolejce. Ale dziwowisko są wszistkie warunki dokoła tego i opowieści o układzie.