Martynka Martynka
10466
BLOG

ANTONI MACIEREWICZ - WRÓG NR 1

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 47

 

Patrząc na to, co dzieje się ostatnio wokół smoleńskiego Zespołu Parlamentarnego i jego przewodniczącego Antoniego Macierewicza, można wysnuć tylko jeden wniosek: ludzie zaangażowani w kłamstwo smoleńskie, a wcześniej w stygmatyzację śp. Lecha Kaczyńskiego, a także ci, w których funkcjonariusze WSI od zawsze mieli swoich obrońców, czują, ze ład stworzony po 1989 roku, gwarantujący im sielskie i anielskie bytowanie, nieuchronnie zmierza do końca. Koniec pewnej epoki już jest widoczny na horyzoncie, a że niestety pewne środowiska przyzwyczaiły się do tego, iż dobry los dawał im dotąd szansę kreowania rzeczywistości i antycypacji wydarzeń, ciężko im pogodzić się, że obecna sytuacja wcale nie gwarantuje powodzenia starych, sprawdzonych metod. Pozostaje więc zoologiczna nienawiść i wściekłość, która wylewa się od kilku dni z ekranów, głośników i stron internetowych. Już dawno nie zdarzyła się sytuacja, żeby Antoni Macierewicz był celem tak zmasowanego ataku i to z kilku ośrodków na raz, jakby wszyscy wyszli z jednego spotkania, na którym przydzielano role i rozpisywano na głosy jeden scenariusz . To, co się dzieje dobitnie pokazuje, że to właśnie ten człowiek stanowi realne zagrożenie dla tzw. układu, który degeneruje nasz kraj od dziesiątków lat. ONI dobrze wiedzą, że Macierewicza nie można kupić, szantażować, nie połasi się na świecidełka, ani inne uroki tego świata, ale będzie dążył do celu uparcie, nie zważając na żadne trudności.

Dwa tygodnie temu, w tygodniku „W sieci” ukazał się bardzo ciekawy wywiad z szefem ZP, w którym ten pytany o sprawę dalszych działań ZP powiedział:

„ Przecież ci ludzie [rządzący- mój przyp.] znają historię Polski i powinni wiedzieć, że nie zrezygnujemy z dotarcia do prawdy, tak jak nigdy nie zrezygnowaliśmy z wyjaśnienia ludobójstwa katyńskiego”.

I dodał:

„Jestem żołnierzem dobrej sprawy i zrobię, co trzeba”.

Te słowa w niejednej „uwikłanej”  głowie  musiały uruchomić syrenę alarmową,  dać sygnał do nagonki na posła PiS. Dodatkowym impulsem do ataku stała się zbliżająca wielkimi krokami II Konferencja Smoleńska, podczas której będą omawiane nie tylko aspekty techniczne zdarzenia, czy nowe wyniki badań,  ale też będzie debata poświęcona prawnym i medycznym zagadnieniom katastrofy smoleńskiej. Wbrew różnych analizom, jestem głęboko przekonana, że to właśnie Smoleńsk stanie się gwoździem do trumny  układu, który został zbudowany po 1989 roku, to teraz dopiero nastąpi decydująca walka.

Nie udało się ośmieszyć Antoniego Macierewicza, odebrać mu twarzy i zniszczyć życiorysu. Na ludzi nie działają już wytarte teksty o „szaleńcu”, czy „oszołomie o oczach pełnych nienawiści”. To se ne vrati, lud już tego nie kupuje, bo nawet małpka w zoo po raz 100 – y  nie nabierze się  na stary, wyświechtany numer.

Za to coraz częściej ludzie pytają, skąd taki atak na Macierewicza? Co chcą od tego człowieka?  I to jest ta pozytywna zmiana, która spowoduje, ze nie uda się wykonać planu.

Macierewicz jest postacią, która w przeciwieństwie do sikających mu po nogawkach psiaków, już ma zarezerwowane miejsce w historii Polski i nic tego faktu nie zmieni. Pora, by to wreszcie dotarło do głów ‘smutnych panów’ i ich pomagierów. Wy jesteście odpadem historii, on jej twórcą.

Dlatego ze spokojem patrzę na kolejną akcję wymierzona w szefa smoleńskiego zespołu, tym razem ze strony Palikota, który będzie sprawdzał, ilu agentów wojskowych służb zginęło w wyniku opublikowania raportu z weryfikacji WSI. A. Macierewicz zapowiedział, że tym razem nie puści tych kłamstw płazem:

"Wystarczy już tej bezczelności, hucpy i kłamstwa. Niech najpierw pan Palikot wymieni jakiegokolwiek agenta czy funkcjonariusza WSI, który był wymieniony w raporcie, a następnie poniósł śmierć. Upowszechnianie takich informacji jest szkodliwe dla państwa polskiego, jego powagi i bezpieczeństwa”.

Wszystkie siły rzucono do walki z Antonim Macierewiczem, Zespołem Parlamentarnym i naukowcami z nim współpracującymi, co pokazuje, że pewne środowiska czują, że  bój to ich ostatni, a szanse, że gruba kreska się powtórzy są bliskie zeru, czego gwarantem jest właśnie Macierewicz.

http://fakty.interia.pl/polska/news-bardzo-mocny-atak-na-macierewicza-moze-odpowiadac-za-smierc,nId,1030521?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

 

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka