maruti maruti
96
BLOG

Anglia proporcjonalna?

maruti maruti Polityka Obserwuj notkę 2

Mało kto wie, ale ruch na rzecz obalenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych w Wielkiej Brytanii jest dosyć poważną siłą polityczną. Sprawa zmiany ordynacji na system proporcjonalny ma długą historię. W latach międzywojennych kilkakrotnie przegłosowano w Izbie Gmin zniesienie anachronicznego (zdaniem posłów) systemu FPTP (First Past The Post), ale w tamtym czasie reformę zablokowano na poziomie Izby Lordów. W okresie kiedy Tony Blair po raz pierwszy przejmował władzę od Konserwatystów reforma ordynacji była na jednym z pierwszych miejsc programu wyborczego Laburzystów...

Oczywiście już po wygranej okazało się, że utrzymanie istniejącego systemu jest im na rękę, czego dowodzi 12-letni okres rządów laburzystów oraz szybkie zapomnienie o swoich obietnicach wyborczych. Ostatnimi czasy system nie przynosi już korzyści obozowi władzy, a temat reformy ordynacji nagle wrócił na salony. Tak. Jestem świadom, że gra ordynacją ma charakter okołopolityczny.

Ostatnimi czasy Allan Johnson, minister zdrowia i prawdopodobny następca Browna na czele partii laburzystów, na łamach The Times wezwał wprost do zmiany ordynacji. W prasie na nowo odżyła dyskusja na temat reformy systemu. Oczywiście konserwatyści, którym ordynacja prawie zawsze była wybitnie na rękę (z małymi wyjątkami), szczególnie przy obecnych sondażach, są przeciwni. Cała reszta? Szuka alternatyw dla FPTP. W odróżnieniu od polskiego dyskursu sprawę nie spłaszczono do prostej dychotomii proporcjonalne-większościowe, lecz istnieje pogłębiona dyskusja, gdzie różne głosy sugerują różne systemy, jak AV (Australia), STV (Irlandia), MMP (Nowa Zelandia, Niemcy) czy AVP+.  Rzadko kiedy w prasie pojawia się obrona istniejącego systemu. Nawet David Cameron w The Guardian dosyć niemrawo broni tradycyjnego systemu, raczej wskazując, że problemy, jak niska frekwencja, nieadekwatność wyników do preferencji ,wynikają z innych kwestii systemowych, a reforma ordynacji jest sprawą drugorzędną.

Sam Allan Johnson wezwał do zmiany systemu, ale całą sprawę chce postawić na ostrzu ogólnokrajowego referendum, który ostatecznie po prawie 100 latach prób ściąć głowę FPTP. Odkurzył nieco zapomniany raport Jenkinsa, który 10 lat temu zalecił wprowadzenie system Alternative Vote Plus. System ten zakłada preferencyjne głosowanie w jednomandatowych okręgach wyborczych (patrz Australia) oraz wyrównanie mandatów na poziomie ogólnokrajowym celem 'uproporcjonalnienia' reprezentacji parlamentarnej. De facto jest to połączenie systemu Alternatywnego Głosu (Australia) z systemem Mieszanej Ordynacji Proporcjonalnej (Niemcy, Nowa Zelandia).

Ordynacja ma na celu naprawę kilku problemów związanych z systemem FPTP. Po pierwsze gwarantuje, że poseł wybrany z okręgu zdobędzie, co najmniej 50% głosów, a nie tak jak obecnie, gdzie może i wystarczyć niecałe 20%. Po drugie zapewnia reprezentację dla partii i ruchów o szerokim ogólnokrajowym poparciu, ale o słabym skoncentrowanym poparciu lokalnym. Patrz np. Liberalni Demokraci, UKIP czy Zieloni. Zakończy też sytuację, że partia z 35% głosów poparcia zdobywa 55% mandatów. Torysi zdobyli wtedy więcej głosów na poziomie kraju, ale zdobyli 92 mniej miejsc w Izbie.

Porażka Laburzystów w Eurowyborach to kropka nad "i" dla propozycji Johnsona, a w przyszłym roku zapewne odbędzie się takie referendum. Johnson proponuje w niej wybór między AVP+ a FPTP, choć głosy np. Petera Tatchella i Electoral Reform Society mówią o konieczności nieograniczania się do tych dwóch systemów i przeprowadzenia referendum na wzór nowozelandzkiego sprzed 16 lat.  Tam zadano dwa pytania. Pierwsze dotyczył tego, czy konieczna jest reforma ordynacji. Drugie natomiast dawał wybór kilku opcji reformy.

Polecam także przeczytanie tej broszury Electoral Reform Society.

P.S. Żeby nie wprowadzać zamieszania nie rozwijałem tego, ale wiem, że JOW pozostanie w ordynacjach proporcjonalnych AVP+ czy MMP.

maruti
O mnie maruti

"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka