maruti maruti
86
BLOG

Więcej korków i zanieczyszczeń, mniej zieleni w miastach

maruti maruti Polityka Obserwuj notkę 16

Wczoraj Sejm zagłosował m.in. nad wnioskiem Prezydenta RP o ponowne rozpatrzenie (tzw. vetem) prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ustawy z dnia 10 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Prezydenckie veto zostało odrzucone głównie głosami PO, PSL i SLD.

Wiele eksperckich organizacji, m.in. Instytut na rzecz Ekorozwoju, Polski Klub Ekologiczny, Towarzystwo Urbanistów Polskich oraz instytucji, m.in. Komitet Przestrzennego Kraju PAN i Główna Komisja Urbanistyczna – organ doradczy Ministra Infrastruktury a także organizacji samorządu terytorialnego (m.in. Związek Gmin Wiejskich, Unia Miast i Miasteczek, Unia Metropolii Polskich) odniosło się negatywnie do ustawy. Wskazywały one, że ustawa z dnia 10 października 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych niesie wiele zagrożeń. Do najważniejszych z nich należą:

  • rozpraszanie zabudowy oraz nieefektywne ekonomicznie i szkodliwe dla środowiska wykorzystanie przestrzeni i infrastruktury;
  • niszczenie gleb o najwyższej wartości dla różnorodności biologicznej i produktywności, najcenniejszych dla ekosystemu miasta i zdrowia mieszkańców;


Ustawa ta jednocześnie zakłóca prowadzone obecnie rządowe prace nad kwestią niezwykłej wagi: prawnym uregulowaniem ładu przestrzennego, w ramach którego proponuje się m.in. uproszczenie procedur wydawania decyzji o „odrolnieniu”, ale ujętego w ramy kontroli procesów urbanizacyjnych przy pomocy narzędzi planistycznych. Ponadto naszym zdaniem nie istnieje problem podaży gruntów budowlanych, na który powołują się w uzasadnieniu autorzy ustawy.

Po uchwaleniu ustawy Polski Klub Ekologiczny i partia Zielonych 2004 zwrócą się do posłów o skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego z powodu, naszym zdaniem, jej niezgodności z Konstytucją RP zarówno w treści (np. niezgodność z konstytucyjną zasadą zrównoważonego rozwoju), jak też trybie jej uchwalenia, na co wskazywało Biuro Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu.

- W Sejmie ponownie odbyła się debata: rozwój czy ekologia podczas, gdy zdaniem partii Zielonych 2004 kluczowym pytaniem nie jest pytanie czy ale jak miasta powinny się rozwijać – pytanie o jakość rozwoju miast. Miasto nie może być betonowo-asfaltową pustynią, w której ludzie stoją godzinami w korkach a wartość przyrody sprowadzana jest do wartości terenu pod zabudowę. Rozumiemy trudną sytuację na rynku mieszkaniowym – dlatego zgłaszaliśmy propozycje dotyczące inwestowania m.in. w budownictwo energooszczędne czy termomodernizację budynków – takie działania mogą bardzo przysłużyć się ożywieniu koniunktury w budownictwie oraz stworzyć tysiące zielonych miejsc pracy, także na rynku budowlanym - powiedział Dariusz Szwed, przewodniczący partii Zieloni 2004. Kilka tygodni temu usłyszeliśmy z ust Pani Prezydent Warszawy z Platformy Obywatelskiej, że nie stać nas na park w środku miasta, bo tam mogą stanąć kolejne wieżowce. To przykład bezmyślności rządzących polityków, którzy zapominają, że aby żyć w mieście potrzebujemy w nim także świeżego powietrza, czystej wody, zieleni i dostępu do słońca – nie możemy dopuścić do zamiany miast w betonowe pustynie – konkludował Szwed.

Przeszkody w rozwoju budownictwa leżą gdzie indziej, są to nimi m.in.: brak planów zagospodarowania przestrzennego oraz brak technicznego uzbrojenia terenów. Ustawa nie likwiduje, ale wręcz wzmacnia te problemy - powiedział Bohdan Szymański, socjolog i urbanista, przedstawiciel Polskiego Klubu Ekologicznego do współpracy z Parlamentem. Rozproszenie struktury miast i ich przedmieść może mieć katastrofalne skutki dla budżetów gmin i budżetów domowych ich mieszkańców, ze względu na m.in. podniesienie kosztów utrzymania standardów ekologicznych i sanitarnych (dotyczących np. zbiórki odpadów, dostarczania wody czy gospodarki ściekowej) oraz znaczące podniesienie kosztów życia mieszkańców m.in. poprzez nadmierne uzależnienie od indywidualnego transportu, co spowoduje dodatkowe koszty zanieczyszczenia powietrza, koszty w postaci straty czasu na dojazdy, czy koszty paliwa – konkludował Szymański. 

O zasadniczo pominiętym problemie odrolnienia gruntów rolnych.

maruti
O mnie maruti

"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka